U Słowian, przeświadczenie czy może raczej wrodzony instynkt dotyczący przekonania o istnieniu życia pośmiertnego, przejawia się w szczególnie silnym szacunku dla zmarłych. Ongiś jednak istotnym łącznikiem między żywymi, a duchami przodków (m.in. w związku z powszechną wówczas ciałopalną formą pochówku), były obdarzone najwyższą czcią święte gaje. Tym samym były one jednocześnie miejscami zebrań, wieców i obrzędów wróżebnych, w których uczestniczyć mieli także dawno odeszli przodkowe (co z kolei dodatkowo kształtowało tożsamość lokalnej społeczności).
Dawni Słowianie starali się pozyskać życzliwość duchów, gdyż rozgniewani lub zasmuceni, mogli wyrządzić dotkliwe szkody. W najbardziej pierwotnej formie obrzędu dusze należało więc ugościć, (np. miodem, kaszą i jajkami). W ciągu każdej pory roku odbywało się przynajmniej jedno święto zmarłych, z których najważniejsze zwane Dziadami obchodzono wiosną (w okolicach 2 maja) oraz jesienią (z 31 października na 1 listopada). Także pozostałe, większe święta etniczne, opierające się na cyklu natury, zawierały pewne istotne elementy obrzędowości poświęcone duchom przodków (nadal stanowiących nierozerwalną część rodu). Przykładowo w Święto Godowe pozostawiano dla nich dodatkowy talerz, co następnie swoje odbicie znalazło w bożonarodzeniowym zwyczaju pozostawiania dodatkowego nakrycia dla tzw. niespodziewanego gościa, wędrowca...
Więcej w serwisie Wiadomości24.pl
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?