- Piłka jest czasami niesprawiedliwa i wygrywa zespół, który z przebiegu spotkania stworzył mniej sytuacji podbramkowych, ale popisał się lepszą skutecznością. Tym razem szczęście dopisało nam – powiedział po meczu Piotr Świerczewski.
W pierwszej połowie stroną dominującą byli gospodarze, którzy co rusz konstruowali szybkie akcje na bramkę Bogusława Wyparły. Golkiper łodzian był jednak tego dnia świetnie dysponowany i nie dał się ani razu zaskoczyć napastnikom GKP.
Po zmianie stron obraz gry niewiele uległ zmianie. Do 59 minuty. Wówczas to z prawej strony kapitalnie dośrodkował Paweł Kaczorowski, piłkę przejął niepilnowany Sylwester Janusiński i strzałem w długi róg nie dał szans Wyparle.
Po zdobyciu gola gorzowianie zwolnili i to od razu się zemściło. W 63 minucie po rzucie rożnym w polu pięciu metrów Sylwestra Janickiego zrobiło się ogromne zamieszanie, które wykorzystał Łukasz Gikiewicz wpychając bezpańską piłkę do siatki.
Kiedy wydawało się, że zespoły podzielą się punktami, kilka minut przed końcowym gwizdkiem sędziego goście egzekwowali rzut wolny, po którym ładnym strzałem głową popisał się Rafał Kujawa i było po meczu.
GKP Gorzów Wielkopolski - ŁKS Łódź 1:2 (0:0)
Bramki: Janusiński (59') dla GKP oraz Gikiewicz (63') i Kujawa (85') dla ŁKS-u.
GKP Gorzów: Janicki - Ziemniak, Truszczyński, Grocholski, Kaczorowski (82' Wan), Andruszczak, Obem, Łuszkiewicz, Janusiński, Piątkowski (68' Białożyt), Ilków-Gołąb (63' Drozdowicz).
ŁKS Łódź: Wyparło - Adamski, Hajto, Woźniczka (83' Mowlik), Świerczewski, Łakomy, Jackiewicz, Gevorgyan, Kujawa, Balaz (68' Madejski), Gikiewicz (72' Wolański).
Żółta kartka: Jackiewicz (ŁKS).
Sędziował: Paweł Dreschel (Gdańsk), widzów: 3.500.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?