Mieszkańcy wzięli sprawy w swoje ręce. Posprzątali plażę i las w Krzeczkowie

Zmiany powinniśmy zacząć od nas samych. Tak uważają organizatorzy akcji „Czysta plaża z panem Yodą”, która odbyła się w niedzielę w Krzeczkowie/Tyczynie. 22 osoby ruszyły sprzątać plażę i las!

Do oddolnej, społecznej inicjatywy mógł dołączyć każdy. I w efekcie w niedzielne południe w Krzeczkowie zameldowały się 22 osoby.

Wystarczyły chęci, rękawiczki i worki na śmieci... Łącznie zebrano aż 39 worków (120-litrowych), 9 worków (35 litrowych), a oprócz tego z lasu zniknęły opony, talerz satelity czy kawałki papy... Społecznicy naprawdę mieli co robić. Wysprzątali plażę gminną, a także linię brzegową jeziora w kierunku Mostek (ok. 400 metrów) oraz w kierunku Niesulic. Przy pomocy Ochotniczej Straży Pożarnej z Mostek udało się posprzątać także dno jeziora. - Skala nas przerosła i przygniotła. Najpiękniejsze było zaangażowanie ludzi i dobry klimat akcji - komentują organizatorzy. - Przy okazji tej akcji chcieliśmy uświadamiać ludzi, że to, jak wygląda otoczenie zależy od nas samych. Najsmutniejsze było to, że ilości śmieci były większe niż myśleliśmy. Wyzwaniem na przyszłość jest utrzymanie czystości na tych plażach. Śmieciarze! Pamiętajcie, obserwujemy was! 22 ambasadorów akcji ma na Was oku! - grzmią organizatorzy.

Dlaczego w niedzielne popołudnie postanowili działać? - W statucie mamy pomoc na rzecz społeczeństwa - odpowiada Radosław Chitruń z OSP Mostki.

- Frekwencja nas zaskoczyła - mówi Paweł Patel, jeden z organizatorów akcji. - Liczyliśmy, że będzie 10 osób, a było ich ponad 20.

P. Pytel nie kryje, że być może w przyszłości będą organizowane podobne przedsięwzięcia. - Posprzątaliśmy pas o szerokości ok. 20 metrów na ok. kilometrowym odcinku. Pojawił się pomysł, by wysprzatać całą linię brzegową, dookoła jeziora.

Na zakończenie na uczestników czekała nagroda. Właściciele pobliskiej leśniczówki udostępnili kajaki i tym samym rozpoczęli sezon kajakowy.