Zmarła 13. ofiara wypadku polskiego autokaru w Niemczech

Jak podało MSZ, nie są gotowe jeszcze listy ofiar, rannych oraz osób, które uniknęły obrażeń. - Musimy zdawać się na służby niemieckie. One muszą powiedzieć nam, kto jest ranny, a kto jest zabity. Tutaj każda pomyłka byłaby niezwykle kosztowna, więc wolimy mieć całkowitą pewność zanim podamy listę zabitych - mówił Marcin Bosacki, odpowiadając na pytanie dziennikarzy, dlaczego tak długo trwa ustalanie listy poszkodowanych w wypadku. Według szefa polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Radosława Sikorskiego, MSZ jest już w posiadaniu listy 49 pasażerów od godziny 13. Teraz trwa weryfikacja, kto jest ranny, a kto zginął.

MSZ podało numer telefonu do Urzędu Miasta w Złocieńcu, pod który mogą zgłaszać się rodziny osób jadących rozbitym autokarem, a także numery telefonów do polskiego Konsulatu w Berlinie. Wszystkie numery wraz z numerami infolinii MSZ dla rodzin podajemy poniżej.

Osoby lekko ranne i osoby bez obrażeń wrócą samolotem do Polski

Krzysztof Suszek z polskiego Ministerstwa Zdrowia powiedział, że dla lżej rannych ofiar wypadku będzie zorganizowany transport lotniczy do kraju. - Ministerstwo Obrony Narodowej oddało do dyspozycji wszystkim osobom organizującym pomoc samolot transportowy CASA - poinformował rzecznik MON Janusz Sejmej. Kiedy samolot zostanie użyty, zdecydują premier i minister zdrowia.

Anna Łukasik-Künne, sekretarz polskiego Konsulatu w Berlinie, w rozmowie z TVN24 potwierdziła, że autokarem, jechało 47 pasażerów wycieczki organizowanej przez nadleśnictwo w Złocieńcu i dwóch kierowców. O godzinie 12 mieli dotrzeć do Złocieńca. Niestety, o 10 doszło do wypadku. Ofiary wypadku zostały przetransportowane do okolicznych szpitali. Marcin Sochacki właściciel firmy Pol-Bus, do której należał rozbity autokar, poinformował w południe, iż jego firma wysłała autokar zastępczy.

Więcej w serwisie Wiadomości24.pl