Wokół prezesa Biczyka zrobiło się gorąco wybuchu gazu, do którego doszło na os. Pomorskim 30 listopada. Do dziś większość mieszkańców osiedla nie ma gazu w mieszkaniach. prezydent Janusz Kubicki i Jerzy Biczyk nawzajem obwiniali się za sytuację.
Ostra wymiana zdań obu panów spowodowała wzajemną niechęć. A to przełożyło się na próbę zdjęcia Biczyka z funkcji prezesa spółdzielni. Z biura prezydenta Kubickiego skierowano list do rady nadzorczej, w którym sugerowano, aby członkowie rady przemyśleli czy nie warto dokonać zmian w zarządzie spółdzielni. Poniedziałkowa rada nie pozostawiła jednak cienia wątpliwości. Biczyk pozostał na stanowisku.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?