- Tuż po północy funkcjonariusze pełniący służbę drodze krajowej K2 wytypowali do kontroli bmw X6 na niemieckich numerach rejestracyjnych. Kierowca zamiast zwolnić i zatrzymać się znacznie przyspieszył i podążył w stronę Rzepina. Funkcjonariusze pojechali za nim. - mówi mł.chor. Anna Galon, rzecznik Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej. - Lecz sposób jazdy kierowcy pozwalał na utrzymanie tylko kontaktu wzrokowego. Jadący bmw ścinał wszystkie ostrzeżenia, które były ustawione na remontowanej drodze. Nie reagował na sygnały dźwiękowe i świetlne. Spowodował nawet chwilową zmianę organizacji ruchu, bowiem jadące samochody ciężarowe zaczynały jechać pod prąd, by z nim się nie zderzyć. Kierowca ściął znak drogowy i zjechał na boczną drogę, gdzie zawisł na skarpie. Porzucił samochód i uciekł. Deszcz oraz słaba widoczność i oczywiście nocna pora utrudniały poszukiwania. Pojazd figurował w systemie jako kradziony na terenie Niemiec. Jego wartość szacuje się na 280 000 zł.
Wcześnie rano ten sam patrol wytypował do kontroli audi A4. Tym razem scenariusz był zupełnie inny. Kierowca zjechał na pobocze i poddał się kontroli. Już podchodząc do samochodu funkcjonariusz zauważył, że w drzwiach brakuje zamka. Poproszony o dokumenty kierowca podał jedynie swój dowód osobisty. Jak się okazało, w stacyjce zamiast kluczyka widniał "łamak". Pojazd sprawdzono w bazie danych - dziś został zgłoszony jako skradziony. Obywatel Litwy kierujący pojazdem prawdopodobnie udaje zaskoczonego i nieświadomego całego zdarzenia.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
