Jak opisuje zielonogórska policja,w poniedziałek wieczorem dyżurny został powiadomiony o zdarzeniu, do którego doszło na ul. Szosa Kisielińska. - Zgłaszający poinformował, że nieznany mu mężczyzna wyszedł do sklepu na terenie stacji paliw i zabrał osiem piw, za które nie zapłacił. Gdy sprzedawca wybiegł za nim, ten próbował go uderzyć i groził, że go pobije. Sprzedawca powiadomił policję - tłumaczy Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Policjanci przy zatrzymanym znaleźli dwa zabrane ze stacji czteropaki. Mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań. Okazało się, że to 30-letni Łukasz D., mieszkaniec Zielonej Góry. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało, że miał ponad 2 promile. 30-latek jest znany policji był już wcześniej notowany za podobne przestępstwa.
Po wytrzeźwieniu został przesłuchany. Przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności od roku do nawet 10 lat.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?