Youtuber Kebson w Gorzowie. Zamówił hamburgera z kultowej "ściany" przy Sikorskiego

Kebson na początku testował kebaby, jednak szybko poszerzył swoje zainteresowania. Teraz kosztuje również m. in. hamburgerów, czy bułek z pieczarkami, odwiedza też bary mleczne. Na YouTubie ma ponad 75 tys. subskrybentów, jego filmy często mają ogromne zasięgi.

Niedawno odwiedził Gorzów. Swoje kroki skierował m. in. na ul. Sikorskiego, gdzie działa kultowy już wśród gorzowian bar, nazywany popularnie… „w ścianie”. Bo to faktycznie okienko, usytuowane w ścianie jednej z kamieni. Pan Andrzej serwuje tu przysmaki nieprzerwanie od 35 lat. Kultowe są hot-dogi, ale też hamburgery, można tu zjeść też dobrego kebaba. Kebson zdecydował się przetestować hamburgera.

Już na początku swojego ponad dwuminutowego filmu youtuber zaznacza, że hamburger ze ściany to gratka dla fanów odschoolowego jedzenia. – Będąc w Gorzowie Wlkp. dostałem masę rekomendacji dotyczących tego miejsca. Widzowie kojarzą, że lubię wrzucić sobie coś z lad młodości. 20, czy 30 lat temu gastronomia uliczna wyglądała inaczej niż teraz. Nie było tylu kebabów, a można było zjeść zapiekankę, hot-doga, czy hamburgera. Zdecydowałem się na tego ostatniego – mówi Kebson.

Hamburger z gorzowskiej ściany od pana Andrzeja kosztował 13 zł. – Za tę cenę zafundowałem sobie podróż w czasie. W hierarchii moich burgerów z tamtych lat ten z Gorzowa jest jednym z ładniejszych. Potężna bułka wypchana dodatkami. Taki widok to miód na serce dla głodnego wędrowca. Z tym hamburgerem można i na ryby, bo kukurydzy nie żałowali. W środku dwa kotlety, typowa mielonka jak za dawnych lat – mówi Kebson.

Przeczytaj też: Gorzów: dziś w cyklu "Nie Twój interes" pan Andrzej, czyli człowiek ze ściany. Od niemal 30 lat sprzedaje nam hot-dogi

- Nie jest to wykwintna podróż w nieznane, a raczej serwowanie sobie lat młodości i przypominanie o tamtych czasach. Ten hamburger to naprawdę bardzo fajna odskocznia od typowych burgerów. To było dobrze wydane 13 zł. Widzowie polecali mi wziąć jeszcze hot-doga, ale już nie miałem na niego miejsca – dodaje Kebson.

Mapa: Słynna "ściana" w Gorzowie znajduje się przy ul. Sikorskiego

Lokal „w ścianie” przy Sikorskiego prowadzi Andrzej Olszewski. Jego patent na klienta? Uśmiech. - Czasami aż ludzie mnie pytają: A co pan tak się cieszy?! – przyznaje pan Andrzej. W latach 80. zajmował się handlem. - To była niewdzięczna praca, na zimnie. Ale gdy tak sprzedawałem towar na Hawe - lańskiej, gdzie był jeszcze ryneczek, zauważyłem kolejki do budki z zapiekankami. Wtedy pomyślałem: a może wejść w gastronomię? - wspomina początki.

Była wtedy moda na adaptowanie pod handel ślepych klatek schodowych. Znalazł taką - przy ul. Sikorskiego właśnie. Kolega mu pomógł z formalnościami i w listopadzie 1989 r. pan Andrzej ruszył ze sprzedażą przekąsek. Gorzowianie polubili jego hot-dogi. Potem, wraz z nowymi modami, dodał do menu hamburgery i kebaby. Jednak to z hot-dogów jest najbardziej znany. Przeżył z nimi kolejne gastronomiczne najazdy wielkich sieci. Padł w Gorzowie Burger King, a Olszewski miał się dobrze. Padła Pizza Hut - a Olszewski dalej wychodził na swoje.

Wideo: zobacz nagranie z wizyty Kebsona w "ścianie"