W pierwszych po wznowieniu cyklu międzynarodowych zawodach Tenis Europe Dominika Podhajecka ze względu na wysokie rozstawienie w grze pojedynczej miała wolną pierwszą rundę i czekała na rozstrzygnięcie meczu Hanna Koprowska - Aleksandra Mrzygłód (6:1, 6:4). Po bardzo emocjonującym meczu lubuska tenisistka pokonała rywalkę 6:4, 7:5. W ćwierćfinale Dominika Podhajecka po swoim najlepszym meczu w turnieju zwyciężyła (6:3, 6:3) Francuzkę Justine Bretnacher, rozstawioną z nr 5.
W swoim pierwszym singlowym półfinale Tennis Europe Lubuszanka została zatrzymana przez koleżankę z polskiej kadry Karolinę Gołdę (2:6, 4:6). - Przede wszystkim Dominika nie wykorzystała swoich szans i prowadzeń w gemach na początku meczu – relacjonuje Daniel Podhajecki, ojciec i zarazem trener zawodniczki. - W związku z tym widać było narastający brak cierpliwości i nerwy. Ataki nie zawsze mieściły się w korcie i widać było, że jest to wyjątkowy dzień rywalki, która nie tylko fantastycznie broniła, ale również jej kontrataki były bardzo skuteczne. W drugim secie zabrakło również trochę szczęścia, gdy ze stanu 1:5 Dominika wyciągnęła na 4:5 i miała przewagi na 5:5.
W rywalizacji deblowej Dominice Podhajeckiej partnerowała Martyna Mackiewicz. Ze względu na najwyższe rozstawienie miały one wolną pierwszą rundę i ćwierćfinał. Po emocjonującym półfinale pokonały Karolinę Gołdę i Nadię Kulbiej 7:6(4), 5:7, 10:8 w super tie breaku. W finale Dominika i Martyna pewnie wygrały (6:1, 6:1) z Antoniną Czajką i Alicją Koczocik.
WIDEO: Turniej Fed Cup w Zielonej Górze
Polub nas na fb
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?