Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znacie Endrju? To muzyk disco polo z Gorzowa! Właśnie nagrał nowy teledysk [zdjęcia, wideo]

Jarosław Miłkowski
- Kocham muzykę. Od dziecięcych lat miałem z nią do czynienia. Chodziłem do szkoły muzycznej. A w swoim dorosłym życiu grałem różne rzeczy - rock, funk, grałem również na weselach - mówi Endrju.

Twój nowy teledysk nosi tytuł „Ja tutaj zostaję”. Można go w ten weekend zobaczyć na gazetalubuska.pl. Gorzów to jest to miejsce, gdzie można zostać i powoli stawać się gwiazdą disco polo?
Na razie nie myślę o tym, żeby zostać wielką gwiazdą. W tym co człowiek robi, powinien być jakiś cel. Tu nie chodzi o sławę i pieniądze, tylko o to, że ja lubię to, co robię. Kocham muzykę. Od dziecięcych lat miałem z nią do czynienia. Chodziłem do szkoły muzycznej. A w swoim dorosłym życiu grałem różne rzeczy - rock, funk, grałem również na weselach. Pewnego razu postanowiłem zrobić projekt - niektórzy porównali go do disco polo. Napisałem muzykę i tekst do „Pierwszej gwiazdki”, czyli utworu na Boże Narodzenie. Potem nakręciliśmy klip, tu w Gorzowie. A jeśli chodzi o to, czy Gorzów jest dobrym miejscem do robienia kariery... Na pewno jest dobrym miejscem, gdzie można zrobić wszystko - muzykę, dobry aranż, nagrać fajny teledysk. Spełnianie marzenia, jakim może być dla kogoś kariera, jest równoznaczne z wyjściem poza miasto. Trzeba koncertować, uczestniczyć w nagraniach telewizyjnych czy chociażby pukać do stacji muzycznych.

Gorzowianie mogli cię zobaczyć na Dniach Gorzowa. Jesteś już rozpoznawalny? Zaczepiają cię ludzie z prośbą o autograf?
Aż taki znany nie jestem, ale ludzie piszą do mnie na Face-book’u. Mówią, że im się podobało na koncertach, proszą o płytkę. To bardzo miłe i budujące.

W naszych okolicach ktoś poza tobą gra jeszcze disco polo?
W Gorzowie to chyba nie. O nikim takim nie słyszałem. Ale są za to wykonawcy z Lu-buskiego. To Czadoman, który jest z okolic Świebodzina, Kubas z Drezdenka, Bo-dzio Dance.

Disco polo to z pozoru prosta muzyka. A czy „robi” się ją ciężko? Większość myśli, że wystarczą klawisze i mikrofon.
Takie jest wyobrażenie, bo tak pokazuje się to w teledyskach. Można disco polo zrobić prosto, bo wystarczy kupić aranż, czyli podkład i jedynie dograć do tego śpiew. Tak naprawdę to nie jest takie proste. Sam komponuję muzykę i piszę teksty. Ojciec mówił mi, że w klasie akordeonu w szkole muzycznej będę uczył się tylko rok, a uczyłem się kilkanaście lat. Gry na fortepianie nauczyłem się praktycznie sam. Właściwie cały czas się uczę grać na tym instrumencie,
Na twój pierwszy „oficjalny krążek” trzeba jeszcze poczekać...
Mam materiał już na całą debiutancką płytę. Chciałbym ją nagrać najpóźniej na wiosnę.

Ale na stole, jak widzę, leży kilka płyt z napisem Endrju...
To tzw. płyta demówka.

Jeśli ktoś zapragnie ją zdobyć po tej rozmowie, co musi zrobić?
Wystarczy, że wejdzie na Fa-cebook na mój fan page, napisze komentarz, a w prywatnej wiadomości wyśle adres, to będą mógł wysłać płytę. Gdy na Dniach Gorzowa powiedziałem o tym ze sceny, musiałem zamawiać płyty. Wysłałem ich ponad 60.

Kim jest Edrju?

Endrju to w życiu prywatnym Andrzej Kozajda. Ma 38 lat. Pochodzi z Brzozowca w gm. Deszczno, ale od dziewięciu lat mieszka na os. Słonecznym w Gorzowie. Jest szczęśliwym małżonkiem i ojcem dwóch bliźniaczek oraz syna. Absolwent Szkoły Muzycznej im. Szeligowskiego i Zamiejscowego Wydziału Kultury Fizycznej w Gorzowie. Był wuefistą, dziś zajmuje się już tylko muzyką.

Teledysk Endrju

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na lubuskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto