O tym, że Głębokie znika w oczach, piszemy od lat. Pewnie już od ponad 10. Wcześniej jednak bywało tak, że dzielne jezioro wakacyjne spadki poziomu wody choć częściowo "odrabiało" jesienią i zimą. Jednak 2020 to kolejny rok, gdy tak się nie stało. Wody jest dziś (mowa o 15 lipca 2020 r.) mniej niż w poprzednie wakacje. Jest jej dramatycznie mało.
Z daleka można odnieść wrażenie, że przed pomostem, od strony plaży, w ogóle nie ma już w czym zanurzyć stóp. Gdy podejdzie się bliżej widać jednak, że mniej więcej pośrodku jest jeszcze niewielkie kąpielisko. Jednak to zupełna płycizna. Kto wie, czy za rok i ona nie zniknie. Uważny obserwator dopatrzy się jeszcze, że w niektórych miejscach, gdzie jeszcze trzy lata temu stała woda, dziś zaczynają rosnąć trawy i chwasty...
O znikaniu wody (i pomysłach na zatrzymanie tego stanu rzeczy) napisano już wiele. Dlatego dziś po prostu pokażemy Wam, jak wygląda plaża. Bez upiększeń.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?