Jak mówi przysłowie, jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził. Nowosolanie podzielili się. Jedni z żalem patrzą na dziury na rozkopanym placu św. Floriana, inni mówią, że czas najwyższy, iż miasto się za to zabrało, bo było brzydko i niebezpiecznie.
Plany dotyczące zburzenia szczelin, czy jak się potocznie mówi poniemieckich bunkrów, na placu były już przed kilkoma laty. Przyszedł czas na wykonanie. I już słychać, że bunkry mogły zostać, że trzeba było jak koło kościoła św. Antoniego - zagospodarować. Niektórzy widzieliby tu stylową kawiarenkę... w kształcie schronu. A Ty, jak sądzisz? Dobra ta nowa inwestycja?