Podpatrzone Winobranie 2011 – Na jarmarku
Można psioczyć i grymasić. Ciucholand, jarmarczne stoiska, drogo. To ostatnie jak najbardziej. Ale czy to jest zło? Kto chce, kupuje. Większość i tak ogląda....
Winobranie 2011 – Podpatrzona sobota i niechcący w porze Foto Day
Dzień ostatni Winobrania i apogeum. Działo się wszystko. Muzyka, tańce, śpiew i konsumpcja. Turyści i miejscowi. Były miejsca wolnej przestrzeni i zatłoczone....
Podpatrzone Winobranie 2011 – Aż nadszedł dzień szósty przed dniem ostatnim
Bachus kończy swoje panowanie. Po korowodzie winobraniowym musi odddać klucze do miasta. Ciekawych coraz więcej, docierają ze wszystkich stron i zewsząd. Miało...
Podpatrzone Winobranie 2011: Ale Gwiazdy Polarnej nie wypatrzyłam...
Ma półkula południowa swój Krzyż Południa, a północna ma Gwiazdę Polarną. Gdy zobaczyłam ten zestaw na zielonogórskim deptaku, byłam przekonana, że gwiazda też...
Zabawy z bachusikiem Obserwatikusem Młodzieńczym
Jest bachusik od kilku dni. Musi przez kilka winobraniowych dni odnaleźć się w wielkim gwarze. Hałas znosi spokojnie. Czasami usłyszy – Co to jest? Kogo...
Podpatrzyłam, co wypatruje najnowszy bachusik
Jest nieco ponad dobę, a mnie w głowie siedzi pytanie - co wypatruje? Dziś zatrybiłam.
Podpatrzone: auta
Narzekają kierowcy na brak miejsc parkingowych.
Podpatrzone pieski dwa
Najpierw myślałam, że z jednego miotu. Za podobne były do siebie. Robiły wszystko tak samo. Jeden zaczynał, drugi powtarzał czynności. Właścicielka wyprowadziła...
Podpatrzone na mieście
Świetny był pomysł Lucyny ze zdjęciami podpatrzonymi. Niektóre mówią same za siebie, bez żadnych dodatkowych opisów. U mnie takich zdjęć jest dosyć sporo....
Na deptaku wszystko jest atrakcyjne
Atrakcyjne mogą być nie tylko punkty, które należy obowiązkowo zobaczyć. Zwykły wykop może też być interesujący. Praca ciężkiego sprzętu również. O gołębiach...
Złoty dom: czy (i co) się tam dzieje?
Właściwie - czy tam się coś dzieje? Podpatrywanie ,,Złotego Domu" na Starym Rynku jest regularne. Chciałoby się odbyć podróż dookoła miasta pod kopułą...