- To jakaś paranoja! Przez to, że nie ma listonoszy, nie docierają do nas ważne przesyłki. To znacznie komplikuje naszą działalność - mówi pan Edward (nazwisko do wiadomości red.), przedsiębiorca ze Świebodzina.
Nie on jedyny boryka się z tym problemem, bo zgłoszeń było więcej.
- Już w ubiegłym roku nie działo się najlepiej, ale w lipcu naprawdę była gruba przesada. Przesyłki potrafiły dotrzeć do zakładu po kilku dniach - zdradza kolejny handlowiec.- Na poczcie usłyszałem, zresztą nie tylko ja, że w świebodzińskiej placówce dramatycznie brakuje listonoszy i dlatego jest taki problem. A przesyłki najlepiej odbierać samodzielnie. Tylko, który przedsiębiorca ma czas, żeby przychodzić codziennie na pocztę i sprawdzać, czy coś do niego przyszło?
- Ktoś wysyła nam przesyłkę priorytetem, płaci za taką usługę i co? Przecież to niedopuszczalne - denerwuje się pan Andrzej. - Jak już każą nam odbierać przesyłki samemu, to niech chociaż informują telefonicznie, że takie są. Zamówienia są wstrzymywane, faktury też. Dramat!
O komentarz poprosiliśmy rzecznika Poczty Polskiej S.A. Biuro prasowe w krótkim komunikacie nie odniosło się do stwierdzenia przedsiębiorców, jakoby sytuacja była spowodowana „dramatycznym niedoborem listonoszy”. Nie skomentowano też informacji dotyczącej samodzielnego odbierania przesyłek.
- Rekrutujemy listonosza w placówce pocztowej w Świebodzinie - zaczyna się komentarz biura prasowego Poczty Polskiej S.A. - Doręczanie organizujemy tak, aby zminimalizować niedogodności dla klientów. W niektórych obszarach miasta doręczaliśmy korespondencję także w sobotę 27 lipca. Dokładamy starań, aby korespondencja docierała do adresatów na bieżąco.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?