Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świebodzin. Nasza ławeczka Niemena na placu ratuszowym ma już niemal dziesięć lat! [ZDJĘCIA]

Wiesław Zdanowicz
Montaż i uroczystość odslonięcia Ławeczki Czesława Niemena w Świebodzinie 20 czerwca 2009 roku
Montaż i uroczystość odslonięcia Ławeczki Czesława Niemena w Świebodzinie 20 czerwca 2009 roku Wiesław Zdanowicz
Dla wielu świebodzińskich fanów i miłośników twórczości Czesława Wydrzyckiego-Niemena dzień 20 czerwca 2009 roku będzie radosną chwilą realizacji ich skrytych marzeń - pisał wówczas na łamach tygodnika „Dzień za Dniem” Jan Edward Czachor, pomysłodawca stworzenia ławeczki. - Bo Świebodzin ma już "swojego Niemena w brązie" tak jak Warszawa (ławeczkę A. Osieckiej), Kraków (P. Skrzyneckiego), Łódz (J. Tuwima), Łomża (H. Bielicką) czy Sanok (Wojaka Szwejka). Dlatego inne miasta w naszym kraju nam tej "ławeczki" zazdroszczą - uważał J.E. Czachor.

Twórcą tej świebodzińskiej plenerowej rzeźby jest znany poznański artysta-rzeźbiarz Robert Sobociński (autor pomnika św. Wojciecha w Gnieźnie, kardynała S. Wyszyńskiego w Katedrze Włocławskiej, pomnika Katyńskiego w Poznaniu, czy ostatnio pomnika polskich sił zbrojnych w Brytyjskim Narodowym Arboretum w Litchfield koło Staffordshire) - i jej twórcami jesteśmy też MY! Czyli, wszyscy ludzie świebodzińskiej dobrej woli, którzy kupując "cegiełki" - bezpośrednio, bądź pośrednio - przyczynili się do jej powstania.

Podziękowania szczególne należą się członkom Stowarzyszenia Pamięci Czesława Niemena (Stanisławowi Mosiejko - dyrektorowi Świebodzińskiego Domu Kultury, Barbarze Piwońskiej, Janowi Szymańskiemu, Jurkowi Wydrzyckiemu, Joannie Ban, Janowi Wydrzyckiemu, Helenie Kwiatkowskiej, Mirosławie Czeszyńskiej, Janowi Klucznikowi, Teresie Januszko-Dudziak, Arturowi Karkockiemu, Annie Sergiew, Tadeuszowi Bobowskiemu oraz innym.

Dzięki aktywnemu zaangażowaniu w budowę idei pomnika burmistrza Świebodzina Dariusza Bekisza i świebodzińskiego starosty Zbigniewa Szumskiego oraz radnych miasta i powiatu oraz redakcji tygodnika "Dzień za Dniem" nasza "ławeczka Niemena" w Świebodzinie znalazła swoje miejsce, też jako atrakcja turystyczna.

Jest to bowiem nasze wspólne dzieło o wybitnym artyście, legendzie polskiej piosenki, który wykuwał nam nowe drogi w skałach ludzkiej obojętności. A Świebodzin na życiowej mapie Czesława Niemena był miejscem szczególnym - jak pisze Marek Gaszyński w książce "Czas jak rzeka".

Lubił do Świebodzina przybywać. Nie odmawiał, gdy stryj Józef Wydrzycki, znany w mieście działacz społeczno-kulturalny, w latach siedemdziesiątych prosił o koncert na budowę basenu. - Wpadał zawsze do naszego miasta korzystając z koncertowych tras w pobliżu - wspomina Jan Wydrzycki stryjeczny brat.

- A rozmawialiśmy o wszystkim. O sztuce. O życiu. O rodzinie. Nigdy się nie kłócił: "Nie można tak" - mówił, gdy coś mu się nie podobało. Z alkoholu wypijał najwyżej lampkę dobrego wina. Był wegetarianinen.

- Z Czesławem przyjeżdzaliśmy do Świebodzina i Łagowa Lubuskiego, gdzie odbywaliśmy próby muzyczne przed koncertami. Ze świebodzińskiej sceny Domu Kultury trafiliśmy na sceny świata - wspomina Józef Skrzek, lider zespołu rockowego SBB.

A w Świebodzinie pamięć o Czesławie Niemenie ciągle jest żywa. Wielu jego fanów i sympatyków nadal otwiera swoje tęskne dusze i serca na te mgiełki wspomnień z tamtych lat. Gdy z tych celuloidowych płyt nuciło się jego liryczne "Pod papugami" czy "Mimozami jesień się zaczyna".

Dlatego 20 czerwca do Świebodzina z całej Polski zjadą niemenolodzy, żeby się dzielić wiedzą na temat ich idola. Oni już wiedzą, że Niemen ze Świebodzinem i jego okolicami był związany.

W Łagowie Lubuskim podziwiał przyrodę i lubił łowić ryby (dowodzą tego też zdjęcia i wspomnienia mieszkańców). Nawet zamierzał tam kupić domek letniskowy, aby mieć swój azyl przed światem. Bo Niemen to był KTOŚ!

Człowiek, który od początku artystycznej kariery miał tyle samo wielbicieli, co wrogów. Gdy dziwił się temu światu na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w 1967 r. w protestsongu "Dziwny jest ten świat", gdy przerażającym krzykiem śpiewał: Nie! Nie! Nie! Dlatego ten symboliczny zapis nutowy na świebodzińskiej "ławeczce" - czyż nie jest dla nas nadal aktualny?

Ktoś prosi o dowód, wystarczy wyjść na ulicę, włączyć telewizor, radio - i mamy to polskie piekiełko! - o którym artysta wyrażał się z dezaprobatą. Poprzez muzykę Niemen tworzył kulturowość kilku pokoleń, gdy śpiewał o ludzkiej miłości.

Poprzez muzykę Niemena wielu młodych ludzi chętnie dziś chwyta do ręki tomiki poezji Cypriana Kamila Norwida, Adama Asnyka, Juliana Tuwima, Zbigniewa Herberta. I co najwyżej - nie żałują tego!

W ostatnich latach przed śmiercią Czesław Niemen poświęcił się też plastyce komputerowej. Jego obrazy pojawiały się w pismach "Tylko Rock" i "Tygodniku Solidarność".

W Świebodzinie w Muzeum Regionalnym w 2002 r. Niemen zorganizował nam wystawę swoich obrazów, gdzie mogliśmy podziwiać świat jego kształtów i kolorów. A tych wystaw jego dzieł nie było w Polsce zbyt dużo. Był dla wielu z nas - drogowskazem, ikoną, a nawet symbolem. Jego artystyczna twórczość dowodzi nieustannej obecności w naszej zbiorowej pamięci, mimo że już Go nie ma wśród żyjących.

Dla wielu z nas, fanów jego twórczości, Czesław Niemen w Świebodzinie śpiewa i gra nadal w nieustannym szukaniu ludzkich wartości, sensu życia i Boga. Dlatego przechodniu usiądź przy nim w tej jego zadumie nad ludzkim losem - zachęcał Jan Edward Czachor (DzD nr 24/2009).

Więcej wiadomości w tygodniku papierowym „Dzień za Dniem” lub na www.prasa24.pl. Aktualny numer w każdą środę.**Zajrzyj też na Facebooka Dzień za Dniem**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubuskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto