Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd Rejonowy w Nowej Soli ocenił, że słowa wójt wobec radnej to znieważenie. Jaki jest wyrok? Czy będzie apelacja?

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Sprawę prowadził sędzia Konrad Kęsek
Sprawę prowadził sędzia Konrad Kęsek Eliza Gniewek-Juszczak
– Czasem w debacie publicznej padają ostre słowa, mogą być nieprzyjemne, trudno akceptowalne, ale gdzieś jest granica, w której mamy do czynienia ze znieważeniem – mówił uzasadniając wyrok sędzia Konrad Kęsek.

Sprawa w Sądzie Rejonowym w Nowej Soli. Słowa pomiędzy wójtem, a radną

Od ponad dwóch lat najsłynniejsze zdanie w gminie Nowa Sól brzmi „Nie drzyj się kobieto na mnie, bo mam dosyć twojej niewyparzonej mordy”. Takie słowa wójt do radnej padły na komisji wspólnej rady gminy. Zostały nagrane, zdaniem adwokata wójt Łukasza Cieślaka – bezprawnie, zdaniem prokuratora, jak najbardziej zgodnie z prawem. Czy za te słowa należy się wyrok skazujący? Obrońca podkreślał, że przy wyroku skazującym, nastąpiłoby wygaszenie mandatu i musiałyby odbyć się wybory uzupełniające. – Nie wiem, jacy będą kandydaci, ale wiem, że z niemałymi szansami może przystąpić do wyborów Monika Ostrowska – mówił adwokat. – Taki wyrok to byłaby, nie tylko eliminacja z obecnej kadencji życia politycznego pani Izabeli Bojko, ale też eliminacja na ewentualną przyszłość.

– Teraźniejszość nam pokazuje: nie planujmy tego co będzie za dzień czy dwa, bo nie warto. Jest teraźniejszość i ewentualnie krótka przeszłość – wyjaśnił natomiast prokurator Damian Gałek. I prosił sąd, żeby na wyrok, jaki zapadnie nie patrzył przez pryzmat przyszłości, bo w tym przypadku chodzi o znieważenie konkretnego funkcjonariusza przez konkretnego funkcjonariusza.

Adwokat wójt wniósł o uniewinnienie od zarzucanego czynu lub alternatywnie o umorzenie sprawy ze względu na znikomą szkodliwość społeczną czynu. Prokurator oczekiwał skazania na grzywnę i poniesienie kosztów procesu.

W czwartek, 26 maja sędzia Konrad Kęsek wydał wyrok. Na poprzedzającej rozprawie można było wysłuchać mów końcowych. Jakie argumenty przedstawiły obie strony?

Obrona wójt Izabeli Bojko. Argumenty

  1. Słowa padły na zamkniętym posiedzeniu komisji wspólnej, bez udziału osób z zewnątrz, bez transmisji w Internecie.
  2. Język radnych na zamkniętych posiedzeniach jest inny. Jest dużo większa swoboda, zdarzają się obraźliwe sformułowania.
  3. Wypowiedź pada po dwóch godzinach dyskusji, kiedy radni wchodzą sobie w słowo, przekrzykują się. Kiedy łatwo się poddać emocjom.
  4. Słowa nie odnoszą się do wyglądu, więc nie były celem poniżenia czy ośmieszenia. Nikt ze świadków nie usłyszał tych słów, więc nie doszło do ośmieszenia.
  5. Niewyparzona morda do synonim niewyparzonego języka, czyli mówienia w sposób szczery i dosadny.
  6. Z przesłuchania nagrania nie wynika, żeby radna zamilkła, była zbita z tropu.
  7. Radna była najbardziej aktywnym krytykantem poczynań wójt. Była opozycją totalną. W 2019 roku – 89 wystąpień i doprowadzenie do 21 kontroli w urzędzie. To było zgodne z prawem, ale destabilizowało pracę urzędu.
  8. Za sformułowaniami wobec wójt nie idą rozwiązania prawne, nic się nie potwierdza, ale wybrzmiewa w przestrzeni publicznej.
  9. Język polityki w kraju bywa obraźliwy i nie ma z tego powodu konsekwencji.
  10. Sytuacja była jednostkowa incydentalna. Po wypowiedzeniu tych słów, błąd się nie powtórzył.

Oskarżenie wójt gminy Nowa Sól. Argumenty

Poniżej wybrane argumenty.

  1. Doszło do znieważenia funkcji radnego.
  2. Konkretne słowa wobec konkretnej radnej padają bez żadnego istotnego powodu.
  3. Prof. Ewa Łętowska w sprawie języka nienawiści, zdefiniowała tego rodzaju wypowiedzi o jako „próby spluskwienia innych osób”. Tutaj mamy do czynienia z takim zachowaniem, z próbą znieważenia funkcjonariusza publicznego, ale też przedstawienia określonej radnej w środowisku, jako mniej wartej.
  4. Wypowiedź padła w taki sposób, żeby była słyszana i zrozumiana przez wszystkich pozostałych uczestników tego zgromadzenia.
  5. To, że nagle wszyscy uczestnicy zgromadzenia zachorowali na niesłuch, jest dla oskarżyciela posiłkowego i obywatela tego kraju powodem do wstydu, bo w tym zgromadzeniu nie było ani jednej osoby, która zachowała się godnie i nie zwróciła uwagę, że ta wypowiedź powinna być zaprotokołowana. Bo to było zachowanie bezprawne.
  6. Nie ma żadnego konfliktu między paniami. Było właściwe wykonywanie mandatu radnego.
  7. Byt tego przestępstwa nie budzi wątpliwości.
  8. Opinia biegłego jest bezdyskusyjna. Kryterium oceny językowej ma znacznie fundamentalne.
  9. Porównanie do zwierzęcia niszczy autorytet w danym środowisku.
  10. Wypowiedź oskarżonej nie ma charakteru nagłego.

Z wypowiedzi wójt gminy wiejskiej Nowa Sól

– Te słowa nie powinny paść tym bardziej, że piastuję funkcje wójta nieprzerwanie od 2014 roku. Eskalacja konfliktu narastała. Nie wytrzymałam, wybuchłam i przepraszałam. Te słowa nie powinny paść. Jeszcze raz przyznaję się do tego błędu – mówiła Izabela Bojko. – Szczególnie organy władzy publicznej nie powinny takiego języka używać.
Wójt wskazała, że czym innym jest język radnych. – Radni używają innego języka, tym bardziej, że są to radni gminy wiejskiej, ludzie o różnym statusie społecznym, wykształceniu – powiedziała.

Sąd Rejonowy w Nowej Soli. Wyrok w sprawie wypowiedzi

W czwartek, 26 maja Sąd Rejonowy w Nowej Soli warunkowo umorzył postępowanie karne na okres jednego roku próby i zasądził koszty postępowania na rzecz Skarbu Państwa.
Sędzia Konrad Kęsek podkreślił, że doszło do znieważenia funkcjonariusza publicznego podczas pełnienia czynności służbowych.– Użycie określenia – morda – opatrzonego epitetem niewyparzona – wskazują na to, że zamiarem osoby działającej było znieważenie, bo są to wyrażenia mające charakter deprecjonujący tę osobę – mówił sędzia.

Sędzia przypomniał, że wypowiedź została opatrzona słowem „za przeproszeniem”, ale to nie miało znaczenia. – W ocenie sądu użycie takiego cudzysłowu nie unieważnia treści wypowiedzi. Nie oznacza wzięcia tej wypowiedzi w nawias, nie zmienia jej znaczenia. W tym kontekście jest tylko formą asekuracji świadczącej wręcz o świadomości sprawcy o wrażliwości tej wypowiedzi – wyjaśniał sędzia. I tłumaczył, że nie jest usprawiedliwieniem fakt występowania przez pokrzywdzoną z licznymi zapytaniami i interpelacjami, nawet wtedy, jeśli prowadzi to do konieczności nużącego udzielania odpowiedzi, bo to wynika z obowiązków funkcjonariusza publicznego – wyjaśniał sędzia.

Sąd stwierdził też, że wypowiedź była szkodliwa społecznie w stopniu wyższym niż znikomym i podkreślił, że status funkcjonariusza publicznego nakłada na oskarżoną wymóg dochowania wyższych standardów zachowania: – Czasem w debacie publicznej padają ostre słowa, mogą być nieprzyjemne, trudno akceptowalne, ale gdzieś jest granica, w której mamy do czynienia ze znieważeniem.

Wyrok. Okoliczności łagodzące

Sąd uznał, że wypowiedź oskarżonej była emocjonalna, w pełni świadoma, ale nie była przemyślana. Dla oceny tej sprawy znacznie miały przeprosiny, które, w ocenie sądu, przywracają pewien standard zachowań, pożądany w relacjach między radnymi. Podczas uzasadniania wyroku można było też usłyszeć, że warunkowe umorzenie postępowania karnego będzie wystarczające dla osiągnięcia celów ogólnoprewencyjnych.

– Wypada mieć nadzieję, że cała ta sytuacja będzie dla oskarżonej wystarczającym ostrzeżeniem, nauką na przyszłość, aby te emocje w ramach wypowiedzi publicznej powściągnąć – mówił na koniec sędzia Kęsek.

Wyrok jest nieprawomocny. W terminie siedmiu dni można złożyć wniosek o uzasadnienie pisemne. W ciągu 14 od jego doręczenia można wnieść apelację do Sądu Okręgowego w Zielonej Górze. Obie strony tego nie wykluczają.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubuskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto