Polacy zdecydowanie dominowali nad drużyną złożoną z zawodników kilku narodowości. Goście wygrali tylko jeden wyścig – zwyciężyli 4:2 w 13. gonitwie, kiedy losy spotkania były już dawno przesądzone, bo przed tym biegiem Polska prowadziła 49:23.
Najlepszymi zawodnikami w ekipie biało-czerwonych byli juniorzy leszczyńskiej Unii Bartosz Smektała i Dominik Kubera, którzy przed startem w ostatnim wyścigu byli niepokonani. Na zakończenie meczu wygrał z nimi Szwed Antonio Lindbäck.
ZOBACZ TEŻ:Krzysztof Kasprzak zdobył Złoty Kask!
Mistrz świata Bartosz Zmarzlik wygrał trzy wyścigi, w pierwszym biegu pokonał go kolega klubowy ze Stali Gorzów Anders Thomsen (Szwecja). Kolejne punkty polski as stracił przez awarię sprzętu. Do nietypowego zdarzenia doszło, gdy gorzowianin mknął po zwycięstwo w ósmej gonitwie. – To był bardzo nietypowy defekt – mówił Bartosz Zmarzlik przed kamerami TVP Sport. – Wchodząc w łuk wpadłem w dziury, motocykl nagle zrobił się jak wąż, zaczął falować. Takiego zjawiska nigdy wcześniej nie odczuwałem. Słyszałem hałas z okolicy przedniego koła. Okazało się, że pękła szprycha z kulką od wyważania koła i zawinęła się wokół piasty. Koło zaczęło hamować i „pływać”, cała szczęście, że nagle nie zatrzymało się, bo na pewno bym poleciał do przodu. Mecz był fajnym zakończeniem sezonu. Polska w tym roku osiągnęła bardzo dobre wyniki. Jeździło mi się bardzo dobrze, gdyby nie awaria wynik byłby pod maksa. Poza tym świetnie się bawiłem.
Przed meczem w Rybniku nie wszyscy polscy żużlowcy poważnie potraktowali reprezentacyjne powołania selekcjonera Marka Cieślaka. Niemal w ostatniej chwili zwolnienia lekarskie przedstawili zawodnicy Sparty Wrocław Maciej Janowski i Maksym Drabik. – Dzwoniłem do nich, ale telefon był głuchy. Przysłali zwolnienia, nie ma o czym dyskutować, nie będziemy podważać decyzji lekarza - mówił Marek Cieślak dla TVP Sport. - Nie zamierzam mówić o tym, że symulują, bo tego nie wiem, ale jest to dziwne. W kadrze będą jeździli ci, co chcą jeździć. Ci, których ciągle gdzieś „zawiewa” muszą sobie jeździć w innych zawodach, a nie reprezentować Polskę, bo polska kadra to jest odpowiedzialna sprawa.
Zaświadczenie L-4 mógł do żużlowej centrali wysłać również Bartosz Zmarzlik, który naprawdę zachorował przed meczem. Mistrza świata dopadł wirus grypy żołądkowej. Gorzowianin był jednak leczony wszelkimi sposobami tak, by mógł pojechać do Rybnika. - Wiedziałem o problemach, bo rozmawiałem z mamą Bartka, która przekazała mi, że on przyjedzie na mecz, bo zrobiono wszystko, by go postawić na nogi – powiedział Marek Cieślak. - Dlatego jest mistrzem świata, jest bowiem sportowcem z krwi i kości. Kiedyś mi powiedział: na mnie możesz zawsze liczyć, trenerze. Inni powinni brać z niego przykład i nie denerwować się, bo do mistrzostwa trzeba dochodzić talentem, pracą i charakterem.
POLSKA – RESZTA ŚWIATA 58:32
Polska: Bartosz Zmarzlik 11 (2,3,d,3,3), Kacper Woryna 9 (0,1,3,3,2), Paweł Przedpełski 8+1 bonus (2*,3,1,1,1), Bartosz Smektała 11+3 (3,2*,3,2*,1*), Janusz Kołodziej 5+1 (1,1,2*,1,0), Dominik Kubera 14 (3,3,3,3,2).
Reszta Świata: Anders Thomsen 4 (3,1,0,0,0), Troy Batchelor 4 (1,0,1,1,1), Antonio Lindbäck 10 (1,2,2,2,3), Chris Holder 3+1 bonus (0,0,1*,2,0), Mikkel Michelsen 6 (2,2,0,0,2), Daniel Bewley 5 (0,0,2,w,3).
POLECAMY:Dudkowie pewnie „ogarną” to, co w sezonie szwankowało
OBEJRZYJ: Magazyn żużlowy "Tylko w lewo"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?