Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podwójny tryumf Grega (Grzegorza) Kubiaka na ringu profesjonalnego turnieju Muay Thai w Sztokholmie

Wiesław Zdanowicz
Fotki z walk i działalności trenerskiej Grega (Grzegorza) Kubiaka
Fotki z walk i działalności trenerskiej Grega (Grzegorza) Kubiaka Archiwum prywatne
W sobotę, 21 lipca, na profesjonalnym turnieju Muay Thai w Sztokholmie, świebodzinianin Grzegorz Kubiak, obecnie mieszkaniec Manchesteru, wywalczył tytuł mistrza gali Muay Thai Warriors, pokonując po drodze dwóch czołowych szwedzkich zawodników.

Grzegorz Kubiak, angielski kickboxer urodzony w Świebodzinie w 1984 roku, swoją przygodę ze sportami walki rozpoczął w rodzinnym mieście w wieku 20. lat treningiem z Przemysławem Wasilkiewiczem. Rok później trenował też w klubie Atom Świebodzin, w którym - jak wspomina - miał swój debiut i pierwsze starcie w kickbox¬ingu w formule semi contact.

W 2006 roku wyjechał do Anglii, którą wybrał na miejsce stałego zamieszkania i osiadł w mieście o wiele mówiącej nam, kibicom, nazwie Manchester...

- Od razu postanowiłem znaleźć miejsce do treningu. Przez pierwsze trzy lata trenowałem w klubie Mo Kickboxing - przypomina G. Kubiak. - Do 2009 roku uczestniczyłem w zawodach amatorskich, tak zwanych interclubach w formule k1 I Muay Thai (okolo 80 wystąpień). Po tym czasie zmieniłem klub na thaiboxerski (Whitworth Spartans).

- W 2010 roku zadebiutowałem w swojej pierwszej półprofesjonalnej walce, w której znokautowałem swojego przeciwnika w drugiej rundzie. W 2017 roku zmieniłem klub po raz kolejny i od tej pory trenuję w sławnym Muay Thai Kiatphontip Gym Leeds, pod okiem Jompop Kiatphontip (były mistrz Rajadamnern Stadium w Bangkoku z rekordem 153. wygranych i 13. przegranych walk) - wylicza Grzegorz.

- Od 2010 stoczyłem 21 walk zawodowych i półzawodowych, z bilansem 13. wygranych i 8. przegranych. Dwa razy wygrywałem zawodowe pojedynki na stadionie Asiatiqe w Bangkoku (raz nokautując w drugiej rundzie doświadczonego tajskiego zawodnika, następnie w kwietniu 2018 na punkty z Turkiem), w listopadzie 2017 w mieście York na gali Legions Night, zdobyłem tytuł mistrza północnej Anglii w wadze 67 kg, pokonując Jeffa Barletta z Legions Gym przez tko w trzeciej rundzie; w maju 2018 zdobyłem następny tytuł, tym razem północno-zachodni organizacji Golden Belt na gali w Manchesterze pokonując Mateusza Wasilewskiego z Payanark Muay Thai Gym, na punkty.

- Tydzień temu brałem udział w profesjonalnym turnieju Muay Thai w Szwecji zorganizowanym przez 5-Star Muay Thai przy współpracy z tajską ambasadą w Sztokholmie, gdzie na gali walcząc dwa razy, dwukrotnie wygrywałem z czołowymi szwedzkimi zawodnikami (w półfinale z Markusem Kenstam z Odenplan Fightgym na punkty, a w finale z Michelem Väisänen z One Chai Muay Thai Gym przez tko w pierwszej rundzie), zdobywając tytuł mistrza Gali Muay Thai Warriors.

Dodajmy, że aktualnie, od ponad roku, Grzegorz jest właścicielem akademii sztuk walki Middleton Martial Arts Academy (w której odbywają się zajęcia Thai Boxingu, brazylijskiego Jujitsu, MMA, zajęcia fitness itp. dla dzieci i dorosłych) w Manchesterze i głównym trenerem klubu przynależnego do MMAA, Middleton Thai Boxing Club. - Jest to dochodowy biznes, ale nie zawsze tak było - tłumaczy.

- Na co dzień jestem programistą i operatorem maszyn CNC. Sportem zajmuję się po pracy i przed, w okresach, kiedy przygotowuję się do walk. Jestem również mężem i ojcem. Mam żonę Igę i dwie córki - 13-letnią Julię i 8-letnią Hanię - i tak naprawdę to dzięki nim zawsze byłem w stanie trenować; dzięki wsparciu mojej żony, która nigdy we mnie nie zwątpiła i zawsze wspierała w mojej pasji, pomagając w przygotowaniach do walk i po walkach, szykując diety itp. i nawet teraz pomagając mi prowadzić klub (jest trenerem personalnym i instruktorką fitness dla kobiet w moim klubie). Dlatego jest to w dużej mierze jej zasługa.

- Córki moje, oczywiście, też trenują, ale nie mają zapału do startowania w zawodach, chociaż chętnie ćwiczą w grupach, które prowadzi ich tata, i jestem pewien, że przyda im się to w przyszłości - kończy swoją wypowiedź Grzegorz Kubiak.

- Plany? Następną walkę stoczę 20 października na gali Fighting Machines w Widnes kolo Liverpoolu. I na początek przyszłego roku planuję walkę na, też prestiżowej, gali Max Muay Thai w Pattaya w Tajlandii. No i, oczywiście, sukcesy z moimi thaiboxerami.

Więcej wiadomości w tygodniku papierowym „Dzień za Dniem” lub na www.prasa24.pl. Aktualny numer w każdą środę.**Zajrzyj też na Facebooka Dzień za Dniem**

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubuskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto