Schroniska dla bezdomnych mężczyzn. Projekt razem
W dwóch schroniskach dla bezdomnych mężczyzn, które w Zielonej Górze i Żukowicach prowadzi dyrektor Caritas Diecezji Zielonogórsko – Gorzowskiej realizowany był projekt Razem, którego celem jest pomoc osobom w kryzysie odnaleźć motywację i wrócić na rynek pracy, zadbać o relacje.
– W ramach projektu współpracowaliśmy w dwóch schroniskach dla osób bezdomnych w Zielonej Górze i Żukowicach, realizując działania na rzecz osób będących w kryzysie bezdomności – relacjonuje Dominika Iwan, kierownik projektów Caritas Diecezji Zielonogórsko – Gorzowskiej. – Pracowaliśmy w ramach warsztatów ogrodniczych, stolarskich, przeciw marnowaniu żywności i w codziennej żmudnej, ale jakże owocnej pracy na rzecz animacji lokalnego środowiska, nie tylko z osobami bezdomnymi, ale również z sąsiadami, głównie z samotnymi seniorami, którzy przychodzili do nas i współtworzyli projekt Razem.
Projekt trwał 15 miesięcy.
– To, co zaproponowaliśmy, to przede wszystkim coś, co ma pomóc wychodzić z kryzysu bezdomności przez odbudowywanie siebie, odbudowywanie swojej godności przez aktywizację, która pokazuje, że ja też coś mogę, potrafię, umiem, mogę coś dać drugiemu – wyjaśnia ks. Stanisław Podfigórny, dyrektor Caritas Diecezji Zielonogórsko – Gorzowskiej. – Myślę, że to jest wartość bezcenna dla ludzi, którzy znaleźli się z różnych powodów tam, gdzie się znaleźli. Chcą teraz wstać, ruszyć do przodu i poukładać swoje życie.
Kryzys bezdomności. Ważne budowanie relacji
Roman Romanowski, kierownik schroniska Caritas Diecezji Zielonogórsko – Gorzowskiej, Ośrodka Aktywizującego dla Bezdomnych Mężczyzn w Zielonej Górze im. Matki Teresy z Kalkuty podkreśla, że projekt nie tylko przewidywał aktywizacje w trzech obszarach, ale czwarty, pozaprojektowy wymiar to integracja i współpraca z drugim schroniskiem w Żukowicach i sąsiadami, którzy od lat, od początku działania schroniska współpracują z nim i wspierają go.
– Jak się rozejrzeć po naszym schronisku to nasze otoczenie bardzo wypiękniało. Też ten wymiar integracji był niezwykle cenny, ponieważ nasi mieszkańcy z dwóch schronisk mieli okazję razem pracować, razem wykonywać dużo skomplikowanych czynności, podejmować współpracę grupową, w grupach mniejszych i większych, co dla osób w kryzysie bezdomności jest niezwykle cenną umiejętnością – opowiada R. Romanowski. – Walor integracyjny z sąsiadami też ma pozytywny wymiar. To często pierwsze doświadczenie po latach w takich relacjach.
Kryzys bezdomności. Nie każdemu się udaje
Czterdziestoletni Rafał przyznaje, że ośrodek pomaga mu wyjść z nałogu. – Uczęszczamy na terapię, zdobywamy doświadczenia. Po jakimś czasie zdobywamy pracę. Najważniejsze to praca, zdrowie i to, żeby nie wrócić do nałogu. Osoby, które tutaj pracują, bardzo dużo mi pomagają – przyznaje pan Rafał. – Znam paru ludzi, którzy po wyjściu ze schroniska maja stałą pracę i mieszkanie, a mam też kolegów, którzy wyszli i wrócili do nałogu. Najważniejsza jest motywacja
Aktualnie w schronisku przy ul. Jana z Kolna w Zielonej Górze przebywa 23 mężczyzn, miejsc jest 25. Od początku (6 rok działania) przewinęło się ponad 200 osób. Usamodzielnionych jest obecnie ok. 40. Usamodzielnienie ma na celu w perspektywie trzyletniej spowodowanie, żeby osoby uzależnione podjęły i ukończyły leczenie odwykowe, a także aktywizację we wszystkich obszarach życia społecznego, czyli pracy zawodowej, życiu rodzinnym, relacjach pozarodzinnych, w obszarze korzystania z dóbr kultury, regulowania swojej sytuacji prawnej i gromadzenia środków przez trzy lata, które będą służyły po wyjściu z schroniska na zagospodarowanie.
Projekt „Razem” finansowany był ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021-2030.
Czytaj też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?