Najpiękniejsze trasy rowerowe w regionie lubuskim. Tu widoki zapierają dech, nogi i rower niosą ku przygodzie! - lista szlaków
Rowerem po Gorzowie
Rowerem po Gorzowie: wsiadaj i jedź. Gdziekolwiek ruszysz, będzie fajnie! Gorzowianie mają szczęście. Dookoła miasta jest kilka jezior i tyle ciekawych tras, że każdy znajdzie coś dla siebie. A gdyby tak jednak… nie wyjeżdżać z Gorzowa? Od czasu do czasu lubię pośmigać rowerem po Gorzowie. Jeśli to tylko możliwe, wybieram wydzielone trasy dla jednośladów. Czuję się na nich bardziej bezpiecznie. Dają mi też pewność, że inni uczestnicy ruchu wiedzą, że nie powinni po nich chodzić i że pierwszeństwo ma na nich rowerzysta. Zapraszam na kółeczko Którą trasę polecam? Nazywam ją kółeczkiem. Zaczyna się przy rondzie Gdańskim. Jedziemy prosto, wzdłuż ul. Walczaka, równą trasą asfaltową. Po niecałych trzech kilometrach skręcamy w prawo i wjeżdżamy do Parku Siemiradzkiego. Tam trzeba szczególnie uważać na pieszych. Wyznaczoną drogą dojeżdżamy na tyły amfiteatru, potem skręcamy w lewo i po kilku chwilach… jesteśmy na szczycie schodów donikąd! Lubię tu dłuższy moment postać i popatrzeć na moje miasto. A co dalej? Dojeżdżamy z powrotem do ul. Walczaka, ciśniemy pod górę, ale dosłownie po chwili skręcamy w ul. Piłsudskiego i wydzieloną trasą rowerową dojeżdżamy do Parku Kopernika. To jedno z moich ulubionych miejsc w Gorzowie. Obowiązkowo objeżdżam fontannę i przejeżdżam przez czerwony mostek. I ruszam dalej! Trzy drogi do wyboru Po wyjeździe z Parku Kopernika na ulicę Piłsudskiego mamy trzy opcje do wyboru. Można pojechać osiedlem właśnie wzdłuż ul. Piłsudskiego aż do Górczyńskiej. Można zjechać z górki do ul. Wyszyńskiego i właśnie wzdłuż tej ulicy dojechać do ul. Górczyńskiej. Można też ruszyć przed siebie przez osiedle Sady. Najczęściej wybieram pierwszą opcję. Jeśli tak zrobicie, uważajcie podczas przejazdów przy przystankach MZK. Bardzo często piesi spacerują albo stoją na rowerowych trasach. Gdy zjedziecie już w ul. Górczyńską, po kilku chwilach dojedziecie do parku Górczyńskiego. I tutaj warto zatrzymać się na chwilę i poszukać wzrokiem mobilnego punktu z pyszną kawą! Taka trasa ma około 6 km. Zazwyczaj przejeżdżam ją trzy albo cztery razy. Do zobaczenia! Autor: Tomasz Rusek