Ludzie zostawiają pieniądze w śmietniku, w reklamówce. Ostatnio pojawiły się fałszywe córki. Poznaj najbardziej zuchwałe oszustwa z regionu

Oszustwo "na córkę". Kobiety straciły duże pieniądze

- Dwie mieszkanki Gorzowa, że dzwonią córki, które pilnie potrzebują pieniędzy. Rzekoma wizyta w banku miała uwiarygadniać historię. To niestety spowodowało łączną stratę niemal 70 tysięcy złotych. Oszuści wysłali kuriera, który odebrał od nich pieniądze. Kobiety dopiero po pewnym czasie zrozumiały, że zostały oszukane - informuje podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej policji. 75-latka z Gorzowa przekazała dla "córki" 40 tys. zł, a 85-letnia gorzowianka 28 tys. zł. Do oszustw doszło pod koniec sierpnia 2020 "Na córkę próbowano też wyłudzić pieniądze w okolicach Nowej Soli. Jak poinformowała nas rzeczniczka miejscowej policji "zgłoszeń było naprawdę dużo, ale na szczęście nikt nie dał się oszukać". Policjantka zaznacza, że zawsze, gdy odbierzemy taki telefon skontaktujmy się z policją. Nigdy nie przekazujmy w takich sytuacjach pieniędzy bez wcześniejszego kontaktu z bliskimi lub mundurowymi.