Były mrozy i wskakiwali do lodowatej wody. Teraz przyszła bardziej jesienna aura, ale nie powstrzymuje to Gubińskiej Grupy Morsów przed orzeźwiającą kąpielą.
- Oczywiście najlepsze warunki są wtedy, kiedy termometry wskazują temperaturę poniżej zera - opowiadają uczestnicy zabawy. Nie tak dawno trzeba było skuwać lód na tafli jeziora Borek, gdzie co tydzień w sezonie spotykają się mieszkańcy Gubina i okolic. - W tym roku mamy zwariowaną pogodę, ale nie pozwalamy, aby nam to w czymś przeszkodziło - opowiada jeden z morsów, Mirosław Smirnow.