Ekologiczna akcja na Odrze. Przez Nową Sól przepłynęli kajakarze, którzy sprzątają tereny wokół rzeki

Grupa polskich i niemieckich kajakarzy w zeszłym tygodniu wyruszyła w 400-kilometrową wodną trasę, która prowadzi m.in. przez: Lubiąż, Chobienię, Głogów, Nową Sól, Cigacice i Gostchorze, a po przekroczeniu granicy kanałem Odra-Szprewa i wzdłuż jezior berlińskich. Na całej trasie uczestnicy spływu wyławiają z wody śmieci i zapakowane w worki odstawiają je na brzeg. Sprzątają także miejsca postojów i noclegów.

– Spływ organizowany jest w stylu „zero waste”, czyli zostawiamy za sobą tylko symboliczny kilwater. Spotykamy się także z mieszkańcami nadodrzańskich miejscowości i przekonujemy ich do segregacji śmieci i troski o czystą wodę – mówi Dominik Dobrowolski, organizator i komandor spływu.

Spotykamy się z mieszkańcami nadodrzańskich miejscowości i przekonujemy ich do segregacji śmieci i troski o czystą wodę.

Pan Dominik od 9 lat organizuje bardzo podobne przedsięwzięcie po polskiej stronie. – Przepłynąłem już kajakiem prawie 10 tys. kilometrów, organizowałem sprzątanie rzek, spotkania w szkołach, starałem się angażować mieszkańców oraz samorządy – opowiedział Gazecie Lubuskiej.

– Zaśmiecenie rzek plastikiem jest powszechnym zjawiskiem, nie tylko w Polsce. Ludzie wyrzucają do wody wszystko, co przeszkadza im w domu. Śmieci znikają z oczu, ale nie przestają być problemem – stanowią ogromne zagrożenie dla ryb, ptaków i innych stworzeń wodnych, ale także dla ludzi. O tym wszystkim warto głośno mówić, a takie wydarzenia jak międzynarodowy spływ kajakowy są doskonałą okazją do nagłaśniania tego tematu – przekonuje Przemysław Przybylski, koordynator kampanii #mniejplastiku realizowanej przez bank Credit Agricole.

Na każdym etapie spływu można dołączyć do ekipy spływu i przepłynąć choć niewielki fragment trasy. – To przygoda, którą warto odbyć – komentuje Dorota Jaśkiewicz, która wraz z mężem zdecydowała się wyruszyć na ekologiczny rejs kajakiem z Wrocławia do Berlina. – Czujemy się bardzo dobrze. Kondycyjnie do tego rejsu się trochę przygotowaliśmy. Tylko temperatura popołudniami daje się we znaki...
– I komary – dodają inni kajakarze, którzy rozbili namioty przy placu wiejskim w pobliżu Gostchorza, czyli historycznym Goskarze.

– Na trasie naszego spływu zauważamy bardzo wiele pozytywnych zmian. Wiele gmin przykłada dużą wagę do zagospodarowania brzegów Odry i przygotowania infrastruktury na potrzeby turystyki wodnej. W Niemczech jest to bardzo popularna forma spędzania czasu, która przyczynia się do ochrony środowiska. Mam nadzieję, że takie wydarzenia jak nasz spływ przekonają więcej osób, że można i warto pływać kajakiem po polskich rzekach, bo są naprawdę piękne i wartościowe przyrodniczo – zachęca Dominik Dobrowolski.

W zeszłym roku mieszkańcy Gostchorza przywitali u siebie Dominika Dobrowolskiego. W tym roku, wiedząc że grupa kajakarzy będzie znacznie większa, urządzono specjalny festyn.

apelujemy, aby dbać o nasze rzeki. Żeby wędkarze oraz inni mieszkańcy nie śmiecili, bo czyste rzeki są nam bardzo potrzebne.

– Powitaliśmy ich w strojach średniowiecznych, z kwiatami i buziakami – powiedziała radna gminy Krosno Odrzańskie oraz sołtys Gostchorza, Ewa Klepczyńska. – Oni sprzątają naszą rzekę, a to temat, który dla każdego z nas powinien być bliski. To świetna inicjatywa. Mam nadzieję, że wszyscy będziemy sprzątać. A lepiej byłoby gdybyśmy nie musieli, bo wtedy wiadomo byłoby, że już ludzie nie śmiecą i nie zanieczyszczają naszych rzek. Dlatego apelujemy, aby dbać o nasze rzeki. Żeby wędkarze oraz inni mieszkańcy nie śmiecili, bo czyste rzeki są nam bardzo potrzebne.

Spływ kajakowy Wrocław-Berlin organizowany jest wspólnie Fundację PlasticsEurope Polska, Fundację Onwater i Kajaking.tv. Partnerem spływu jest Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej we Wrocławiu, Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk oraz Credit Agricole i EFL.

Odra w Nowej Soli. Takich widoków nie było tutaj od lat