Ciężki sprzęt zrównał dawny cmentarz koło Nowej Soli. - To się nie mieści w głowie - mówi zbulwersowana mieszkanka gminy

O sprawie poinformowali mieszkańcy gminy zbulwersowani pracą koparki na dawnym cmentarzu niemieckim, na którym chowani byli przed wojną mieszkańcy ówczesnego Wrociszowa. Niektórzy w czwartek, 6 stycznia zobaczyli efekty pracy ciężkiego sprzętu i pracowników gminy Nowa Sól. Część terenu została wyrównana. Płyty pomnikowe zostały zebrane w jedno miejsce. Niektóre tablice imienne leżą rozbite. - Teren jest mocno zdewastowany. Redakcja powinna się tym zainteresować - tymi słowami powiadomił nas jeden z Czytelników.

– To jest karygodne. Nie do pomyślenia, żeby człowiek mógł coś takiego zrobić. Przecież to jest zbezczeszczenie zwłok – mówi Alfreda Baranowska, mieszkanka gminy Nowa Sól. – Z tego, co wiem, dwa lata temu ten cmentarz został wpisany do rejestru zabytków. To się w głowie nie mieści. Jak można taką samowolkę zrobić?

Mieszkanka gminy dobrze zna to miejsce. Dawniej jeździła tamtędy rowerem.

– Zawsze patrzyłam na ten cmentarz. Tam ludzie świeczki znicze palili na Wszystkich Świętych. Pamiętali o tym miejscu – wspomina. – Nie trzeba było tego dewastować. Jak można wjechać tam koparką i zbezcześcić to miejsce? Uważam, że to jest święte miejsce i należy się szacunek zmarłym. To nie jest kopalnia odkrywkowa!

– Jak można wjeżdżać na taki teren ciężkim sprzętem i zniszczyć takie miejsce? – pyta inna mieszkanka gminy. – To jest niewyobrażalne. Nie do pomyślenia. Jak można niszczyć historię tych wiosek? Ludzie często palili znicze przed wejściem na ten cmentarz. Pamiętali o dawnych mieszkańcach. Nie wolno takich miejsc niszczyć. Uporządkowanie tak, ale przede wszystkim pamięć i szacunek do historii.

Na portalu polska-org.pl, na którym publikowane są zdjęcia z ciekawych w kraju miejsc, można znaleźć zdjęcia z jeszcze nienaruszonego cmentarza, pochodzą z kwietnia 2021 roku.

Aplikacja do wyszukiwania miejsc na mapie w telefonie podpowiada miejsce we Wrociszowie jako opuszczony cmentarz i prowadzi na koniec wsi, pod las. W środę przed świętem Objawienia Pańskiego pojawiła się tutaj koparka.

– W mojej ocenie i pracowników nie doszło do zbezczeszczenia – zapewnia Przemysław Ficner, kierownik referatu gospodarczego w Urzędzie Gminy Nowa Sól i jednocześnie radny powiatowy. – Zacznijmy od początku. Skąd się wzięła tam koparka? Ten cmentarz radni zgłosili, jako miejsce, które po wiatrach trzeba było uporządkować. Poza tym, gmina przymierzała się do przywrócenia pamięci pochowanym mieszkańcom przedwojennego Wrociszowa. W budżecie gminy jest zapisana kwota na budowę ogrodzenia. Radni zgłaszali sporo połamanych tam drzew.

Kiedy pracownicy referatu gospodarczego przyjechali na miejsce, zobaczyli nie tylko dużo połamanych drzew, ale też porozrzucane pomniki w prawej części cmentarza.

– Trzeba było teren uporządkować. Płyty i bloki piaskowe ważą ponad 100 kilogramów. Nie było możliwości ich podnieść. Dlatego umieszczane były na ładowarce i przewożone w jedno miejsce. Tam miało powstać miejsce pamięci, postument z tych bloków i miał być postawiony krzyż. Kiedyś, w latach 70. jak wjeżdżał spychacz na taki cmentarz równał wszystko i wywoził na śmietnisko to było zbezczeszczenie. Z tego cmentarza nie wywieziono żadnego kamienia. Wszystko zostało zdeponowane w lewym rogu. Skrzyń po lewej stronie, które po trzy - cztery stoją w dwóch rzędach po lewej stronie, nie ruszaliśmy.

Przemysław Ficner zapewnia, że nikt nie jeździł koparką po grobach. – Każde odsłonięcie tablicy odbywało się przy pracowniku gminy. Też studnię odsłoniliśmy i taśmą owinęliśmy. Dla mnie ciężko to nazwać zbezczeszczeniem – podkreśla.

W miejscu dawnego poniemieckiego cmentarza we Wrociszowie może powstać nekropolia dla współczesnych mieszkańców.

– Zaczęły się prace porządkowe, bo przez 70 lat ten cmentarz był niszczony. Nikt się tym nie zajmował. – wyjaśnia Beata Boś, sołtys Wrociszowa i radna gminy. – Nie ma tam ogrodzenia, zwierzęta biegały po grobach. Ostatnio po wiatrach drzewa były powalone. To groziło niebezpieczeństwem.

Sołtys i radna gminy przypomina, że rok temu były rozmowy na zebraniach sołeckich z udziałem wójt gminy na temat otwarcia we wsi cmentarza nie tylko dla wsi, ale całej gminy. Miesiąc wcześniej na miejscu była komisja gospodarcza rady gminy, aby ocenić stan cmentarza.

– Nie mogłam być, ale jest protokół z komisji. Byli tam radni, którzy na sesji rozmawiali ze mną i pytali, czy widziałam połamane drzewa i czy widziałam stan cmentarza. Mówili, że przydałoby się postawić tabliczkę „wstęp wzbroniony”. Wykonałam telefon do gminy. Powiedziano mi, że zajmą się tą sprawą.

Beatę Boś w środę pracownicy gminy zawiadomili, że właśnie wchodzą na teren. –Postanowili szybciej zająć się tym miejscem. Decyzja została przyspieszona, dzięki komisji gospodarczej. Nie spodziewałam się, że tak szybko zaczniemy mieć wykonywane prace. Ale gdyby coś się komuś tam stało, to by było, że nikt nie zainteresował – zaznacza sołtys. – Za cmentarzem w tym miejscu była na zebraniach większość mieszkańców.
Wrociszów jest jedną z większych wsi gminy Nowa Sól, która nie ma cmentarza i do tej pory nie miała świetlicy wiejskiej. Budowa tej drugiej właśnie się zaczęła.

CZYTAJ TAKŻE:

• Stary ewangelicki cmentarz w Zielonej Górze Janach. Nekropolia ocalona od zapomnienia [ZDJĘCIA]

ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Orszak Trzech Króli w Nowej Soli. Przejście ulicami miasta (6.01.22)