Biedronki azjatyckie powróciły. Jak co roku dostajemy sygnały od Czytelników, że te owady wkradają się do ich mieszkań. Szukają schronienia na zimę. Jest ich coraz więcej. - Przesiadują na murach, na balkonach, ewidentnie próbują dostać się do naszych domów, aby tam przezimować - napisała do nas Czytelniczka z Zielonej Góry. Na biedronki azjatyckie trzeba uważać. Są one szczególnie niebezpieczne dla alergików. Mogą ugryźć. A wtedy wydzielają płyny obronne, zawierające alergeny, dwa główne to Har a 1 i Har a 2, powodujące alergiczny nieżyt nosa, astmę, pokrzywkę czy zapalenie spojówek i obrzęk naczyniowy. Miejsce, w które ugryzie nas biedronka, może zrobić się czerwone. Biedronki azjatyckie są niebezpieczne dla alergików, niezależnie od płci i w różnym wieku. - Alergia na biedronkę pojawia się najczęściej jesienią, z uwagi na ich gromadne zimowanie i występowanie w naszych domach. Z racji powszechności ich występowania, proponuje się, aby w testach alergicznych sprawdzać również wrażliwość na alergeny tej biedronki, obok roztoczy kurzu domowego czy sierści kota - podkreśla dr Sebastian Pilichowski, biolog z Zielonej Góry.
Lekarze odnotowali już przypadki ukąszeń, które poskutkowały reakcjami alergicznymi skóry i dróg oddechowych.
Przypomnijmy, że ostatnio niepokój wśród mieszkańców wywołał też wtyk amerykański. Śmierdzący pluskwiak, który szuka schronienia na zimę, ale jest bezpieczny.
Wideo
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!