Pierwsza połowa należała do bordowo-granatowych, ale pierwszą groźną okazje mieli przyjezdni. W 3 min sytuacji sam na sam nie wykorzystał Kacper Oszek. Jednak w następnych minutach niebezpiecznie było jedynie pod bramką gości. Jeszcze w 27 min ich bramkarz Wojciech Zborek wygrał pojedynek "oko w oko", ale już pięć minut później musiał wyciągać piłkę z siatki. Wykonujący rzut rożny Oskar Kaczorowski tak podkręcił futbolówkę, że ta wpadła bezpośrednio z kornera do sieci. Co więcej, gospodarze mogli powiększyć prowadzenie, ale kolejny raz golkiper bielszczan był na posterunku.
Po przerwie inicjatywę przejął Rekord, ale dopiero w końcówce przeprowadzili kilka akcji, po których mogli strzelić gole. W 80 min jeszcze się to nie udało, bo po tym, jak Igor Kaźmierczak minął obrońców i bramkarza, piłkę zmierzającą do bramki wybił jeden z gorzowian. Ale już w czwartej minucie doliczonego czasu rekordziści byli skuteczniejsi. A konkretnie Kacper Kura. Wcześniej nasi trampkarze, mistrzowie lubuskiego, wyprowadzili kilka kontrataków, ale bez powodzenia.
I jako że od tego sezonu bramki zdobyty na wyjeździe nie liczą się podwójnie, to szansę obu ekip na awans, biorąc pod uwagę też przebieg tego barażu, wydają się zbliżone. Rewanż w niedzielę o 12.00.
- Adrian Szczuka Plan był realizowaliśmy, ale pod koniec popełniliśmy błąd - mówił dla Radio Gorzów opiekun warciarzy Adrian Szczuka. - Utrata każdej bramki boli, na pewno w końcówce jeszcze bardziej, ale wychodzimy z założenia, że nawet korzystny wynik, a więc 1:0 w kontekście dwumeczu jest żadnym wynikiem.
- Mieliśmy w tym meczu większy procent posiadania piłki, ale nie za wiele z tego wynikało. Wobec siły fizycznej, warunków wzrostowych rywali nie byliśmy wystarczająco kreatywni. Zważywszy na nasz upór, na moment, w którym padł gol na 1:1, uważam remis za sprawiedliwy rezultat. Bartłomiej i Kacper Kurowie – w trudnym momencie, Wam dedykujemy ten dobry wynik. A kwestia awansu rozstrzygnie się w niedzielę, w Cygańskim Lesie… - powiedział prowadzący Rekord Adrian Gala
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?