Pani Leokadia jest bardzo aktywną osobą. Na co dzień udziela się nie tylko w zespole Sedno, ale także w Teatrze na Wierze. Obie formacje działają w Centrum Kultury i Rekreacji we Wschowie. Członkowie Teatru na Wierze, prowadzonego przez Grzegorza Dolacińskiego, nadal spotykają się raz w tygodniu. Oczywiście z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa. Natomiast zespół Sedno wstrzymał spotkania.
Członkinie zespołu są osobami dojrzałymi. Każde spotkanie po wybuchu pandemii było podszyte strachem. Szłyśmy na nie z duszą na ramieniu. A przecież to zdrowie jest najcenniejsze. Uznałam, że lepiej będzie wstrzymać zajęcia. Naprawdę nie chciałam narażać pań na ryzyko zachorowania. A miałyśmy przygotowany fantastyczny spektakl słowno – muzyczny z elementami ruchu o tematyce jesiennej. Z drugiej strony w obliczu obecnej sytuacji panującej w kulturze i tak nie miałybyśmy gdzie go zaprezentować. Poczekamy cierpliwie do przyszłej jesieni – tłumaczy pani Leokadia.
Mimo starań o swoje bezpieczeństwo choroba ją zaatakowała.
- Na początku grudnia gorzej się poczułam. Nawet nie wiem, gdzie mogłam się zarazić. Stosowałam się do wszelkich zasad. Nosiłam maseczkę, dezynfekowałam dłonie, zachowywałam dystans. Któregoś dnia zaczęłam niewysoko gorączkować i straciłam apetyt. Potem doszedł do tego kaszel, który powodował duszności – mówi.
Pani Leokadia postanowiła nie czekać i skontaktowała się ze swoim lekarzem. Wszystko – jak mówi – odbyło się szybko i bardzo profesjonalnie.
- Dostałam skierowanie na test. W Nowym Szpitalu we Wschowie umówiłam się na konkretną godzinę na jego wykonanie. Podjechałam i pobrano mi próbkę, która potwierdziła koronawirusa. W sumie byłam osłabiona, ale jednocześnie musiałam się zmobilizować, ponieważ opiekuję się moją wiekową już mamą. W okresie rekonwalescencji przeszłam trzy antybiotykoterapie. Na szczęście już jestem zdrowa, a i mama wyszła z tego bez szwanku – opowiada pani Leokadia.
Dla wszystkich ma jedną radę: nie ignorować żadnych objawów, bo szybka reakcja jest tu bardzo ważna.
Oczywiście pani Leokadia nie siedzi teraz bezczynnie. Jakiś czas temu zespół Sedno dostał propozycję współpracy z I Zespołu Szkół we Wschowie.
- Będziemy razem przygotowywać projekt o tematyce niepodległościowej. Do listopada jest dużo czasu, ale już powoli zbieram materiały. Nie lubię siedzieć bezczynnie – tłumaczy L. Łopusiewicz.
Jednocześnie założycielka Sedna dba o zwiększenie swojej odporności poprzez morsowanie. To jej nowa pasja.
- Doznania są fenomenalne. Z uroków kąpieli korzystam indywidualnie w Jeziorze Dominickim. Przy okazji cieszę się ciszą i pięknem natury. Oczywiście przed wejściem do wody zaliczam obowiązkową rozgrzewkę – podsumowuje pani Leokadia.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?