Prezes Stali Gorzów Ireneusz Maciej Zmora poruszą się alfa romeo stelvio. - Jeżdżę najlepszym samochodem na świecie, który przejeżdża największy odcinek z kontrolką braku oleju i pokonuje najwyższe krawężniki - uśmiecha się gorzowianin, po czym dodaje: - To auto służbowe. Mamy umowę z Grupą Gezet, największym dilerem w regionie. On zabezpiecza klub w sześć pojazdów różnych marek, z których korzystają nasi pracownicy.
Ale pierwszym samochodem działacza był... - Tak jak w większości rodaków w moim wieku fiat 126 p. Kupiłem go, gdy był pełnoletni, więc poddałem go gruntownemu remontowi. Chyba tylko fotele i kokpit zostały oryginalne. Maluch psuł się na potęgę, ale darzyłem go niesamowitym sentymentem. A że z wykształcenia jestem mechanikiem samochodowym, to miałem też frajdę przy dłubaniu przy nim - śmieje się Zmora.
Trener stalowców Stanisław Chomski w młodości chciał mieć volvo 740, ale nie było mu dane spełnić tych marzeń. Dziś wolałby coś innego. - W młodości pasjonował mnie motocross. Moim marzeniem jest kupić dostojnego „chopperka” i sobie nim popyrkać latem. Może uda mi się to zrealizować na emeryturze - zastanawiał się szkoleniowiec żużlowców, który obecnie jeździ hondą cr-v, a za młodu poruszał się i bmw o sportowym zawieszeniu - Ten wóz trzymał się asfaltu jakby był do niego przyspawany. Był w nim dreszczyk emocji - dodaje Chomski.
Dla przykładu, jego podopieczny Szymon Woźniak właśnie przedłużył umowę na następny rok z Mercedes Benz Auto Frelik. - Bardzo dziękuję za kolejny sezon naszej wieloletniej współpracy - mówi żużlowiec.
Wychowankowie Falubazu Zielona Góra Piotr Protasiewicz oraz Patryk Dudek, postawili na audi. „Protasa” na drogach można go spotkać w modelu Audi S8 Plus, czyli w rakiecie na kołach – bo takie określenie tego samochodu można znaleźć w mediach poświęconych motoryzacji. - Od dwóch lat jeżdżę tym autem. Jest ono wygodne i sportowe. Aktualnie jestem spełniony, jeśli chodzi o samochód – mówi Protasiewicz. – To audi to połączenie komfortu, z mocą, prędkością i przyjemnością z jazdy. To dla mnie bardzo ważne, bo jeżdżę bardzo dużo. W sezonie przemierzam tysiące kilometrów chociażby na lotniska, z których często latam do Szwecji. Muszę mieć też auto wygodne, między innymi ze względu na wiele kontuzji i związane z nimi problemy z kręgosłupem. A że samochód ma ponad 600 koni pod maską, to mam duży „fan” z jazdy.
A o jakim samochodzie marzy Dudek, posiadacz audi 7? - Musiałbym mieć dużo miejsca w garażu – przyznaje zielonogórzanin. - Jest kilka aut, które chciałbym mieć, ale jeszcze nie dorobiłem się na tyle, żeby je kupić. Dlatego będę dążył, żeby zarobić i spełnić kiedyś to marzenie. A jakie to będzie auto? Niech zostanie to tajemnicą. Jak będę je miał, zobaczycie mnie w nim na mieście.
Ekstraklasa w serwisach regionalnych:
Oglądaj mecze Ekstraklasy na żywo online w Player.pl >>>
Ligi zagraniczne w serwisach regionalnych:
Oglądaj mecze lig zagranicznych na żywo online w Player.pl >>>
Alan Rogalski
Obserwuj autora tekstu na Twitterze
Chcesz na bieżąco śledzić sportowe newsy z Ziemi Lubuskiej, Polski oraz świata? Polub naszą stronę na Facebooku!
W drużynach rywalizujących w popularnych grach zespołowych najczęściej klub podpisuje umowę sponsorską z lokalnym dealerem znanej marki samochodowej. A ten dostarcza w użytkowanie samochody zawodnikom. I z tego powstają czasami zabawne sytuacje.
Kiedyś pewien koszykarz był tak roztargniony i na tyle spóźniony na trening, że pozostawił samochód z włączonym silnikiem i poszedł na zajęcia. Inny, mając pojazd niskopodłogowy zapragnął udać się nad jezioro, ale zamiast asfaltem, wybrał polną pełną wykrotów drogę i utknął na pierwszych metrach. Kolejny zachowywał się jak w swoim kraju i zostawił samochód pod halą nie zamknięty, dodatkowo z opuszczonymi szybami. Potem, kiedy wyszedł z treningu bardzo zdziwił się, że nie ma pojazdu. Dopiero wtedy dowiedział się (był to początek lat 90.), że u nas grasują złodzieje samochodów i trzeba zamykać pojazdy.
Obecnie w zielonogórskim Stelmecie większość zawodników jeździ daciami duster, partnera klubu firmy Anabo, autoryzowanego dealera Renault i Dacii. Ale kilku graczy pozostaje wiernym ulubionym markom. Przemysława Zamojskiego można spotkać w żółtym sportowym renault megane, za to Adama Hrycaniuka w wielkim SUV-ie volvo XC 90. A trener Igor Jovović porusza się suzuki vitarą, samochodem od sponsora tytularnego ligi - firmy Suzuki.
Za to szkoleniowiec koszykarek InvestInTheWest Enei Gorzów od 27 lat jeździ mercedesami. Ten, którym aktualnie porusza się, jest jego siódmym. – Jestem bardzo przywiązany do tej marki. Cenię jej niezawodność i komfort jazdy. Przed mercedesem miałem kilka innych aut, ale zaczynałem od malucha w wersji sportowej. Kupiłem go od szefa Polmozbytu w Szczecinie z silnikiem z… motocykla hondy yahamy. Bywało i tak, że ten fiat „fruwał”. Można powiedzieć, że to nie był maluch, a kosmiczny samochód - przekonuje Dariusz Maciejewski.
Opiekun akademiczek dodaje, że KSAZSAJP ma podpisaną umowę z Toyotą Kozłowski ze Szczecina. - Ta współpraca układa nam się fantastycznie. Dostaliśmy cztery nowe toyoty corollę na naprawdę bardzo korzystnych warunkach. Takie oto tansakcje to nierozłączna część zawodowego sportu, ale nie zawsze i wszędzie tak jest. Masza Papowa mówiła mi, że jak grała w Turcji, to jedynie jeden czy dwa kluby z mniejszych miejscowości otrzymują samochody. To ze względu na korki w wielkich miastach. W Moskwie też często jeden bus obwozi wszystkie koszykarki. A jeśli nie, to największe gwiazdy mają swoich kierowców - przyznaje Maciejewski, w którego klubie toyotami poruszają się Sharnee Zoll-Norman, Papowa, Julia Rytsikawa i Kiki, czyli Kyara Linskens.
Prywatnie oprócz mercedesa prowadzący koszykarki ma też kampera „Hymera”.- Przy moim trybie życia, to najfajniejszy wóz, jaki kupiłem. Dzięki niemu mogę jeździć na imprezy rangi międzynarodowej, a później obserwować zawodniczki - mówi nam Maciejewski.
Swoje auto od sponsora Volvo Auto Bruno Szczecin ma też wioślarka AZS AWF Gorzów Olga Michałkiewicz. - To volvo v 400 cross country będzie mi towarzyszyć aż do igrzysk olimpijskich w Tokio 2020. Jest to bardzo kobiece auto, ale i dość drapieżne. Myślę, że bardzo utożsamiam się z nim - nie kryje gorzowianka, która, co ciekawe, ma też prawo jazdy na motocykl.
Ona sama zapewnia, że choć nie jeździ wolno, to bezpiecznie, ale... - Gdy najstarsza siostra wy-chodziła za mąż, byłam jej świad-kową na ślubie i miałam odebrać siostrę od fryzjera tuż przed ceremonią. Ale byłam tak zestresowana, że... z impetem wjechałam w boczne drzwi auta kolegi mojego brata. Moja mama była bardziej przeważona niż ja. Dzisiaj wszyscy śmiejemy się z tego. Teraz rozglądam się pięć minut, zanim włączę się do ruchu. Z drugiej strony volvo jest cenione za bezpieczeństwo, więc do Tokio dojadę cała i zdrowa - śmieje się akademiczka.
Ekstraklasa w serwisach regionalnych:
Oglądaj mecze Ekstraklasy na żywo online w Player.pl >>>
Ligi zagraniczne w serwisach regionalnych:
Oglądaj mecze lig zagranicznych na żywo online w Player.pl >>>
Alan Rogalski
Obserwuj autora tekstu na Twitterze
Chcesz na bieżąco śledzić sportowe newsy z Ziemi Lubuskiej, Polski oraz świata? Polub naszą stronę na Facebooku!
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?