Teatr Terminus a Quo ponownie zagościł w Sulechowie, tym razem widzowie mogli zobaczyć spektakl plenerowy Go!.
Aktorzy przychodzą z różnych stron miasta
O czym było przedstawienie? Zapewne każdy widz w odbiorze wyczytał własną interpretację jednak co było spójne to nieustanny ruch. Aktorzy pojawiają się na scenie pleneru znikąd. Po prostu przychodzą z różnych stron miasta i zaczynają w jednym rytmie wykonywać te same zwroty, akcje. Do zmiany kierunków przywołuje ich gwizdek, którym nadaje tempa akcji sam dyrektor teatru Edward Gramont. Na sygnał gwizdka zmienia się akcja. Ruch jest raz szybszy, raz wolniejszy jednak spektakl jest bardzo dynamiczny i wymaga od aktorów dobrej kondycji fizycznej.
Na scenie były też aktorki, mieszkające w Sulechowie
Oglądając występ można się odnieść do współczesności, gdyż każdy z nas ciągle gdzieś idzie, podąża w jakimś kierunku, a wędrując czeka na sygnał, aby coś zmienić, pójść inną drogą lub w inną stronę. Na tym życiowym szlaku spotykamy wielu ludzi, jedni przez chwilę idą z nami tą samą drogą, a inni towarzyszą nam przez dłuższy okres jednak szybciej lub później odchodzą szukając własnej drogi i nowych ludzi. Spektakl wymaga od widza dużego skupienia, gdyż szybkie zmiany akcji mówią o jakimś ważnym procesie, który na zakończenie rysuje się w całość. Prowadzi do refleksji i zatrzymania się w tym ciągłym ruchu na chwilę, aby się zastanowić – co dalej. Przedstawienie tak jak się zaczyna tak również się kończy, aktorzy rozchodzą się w różnych kierunkach i już nie wracają do widza pozostawiając go z własnymi przemyśleniami.
Podczas pleneru widzowie mogli zobaczyć dwie aktorki, które mieszkają w Sulechowie - Patrycję Ganderę oraz Adę Bednarek.
Polub nas na fb
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?