We wtorek jest sesja rady miasta. Czy zabraknie na niej radnego Rafała Kaszy z klubu Zielona Razem?
- Dostaję przepustkę i przyjadę na sesję – odpowiada.
Rafał Kasza: W przyszłym tygodniu czeka nas poligon
Na razie w wojsku w Wędrzynie jest pierwszy tydzień. Jak opowiada, jest dużo teorii, np. w jakich sytuacjach można użyć broni. Ale w przyszłym czeka już żołnierzy zasadniczej służby wojskowej – poligon.
- Liczę na te zajęcia w terenie, bo brakuje mi jednak wysiłku fizycznego. Poranny rozruch to za mało. Ja trenuję codziennie, więc nie mogę się już doczekać, kiedy zaczniemy więcej zajęć w terenie – mówi Rafał Kasza.
Radny mógł wybrać jednostki w Sulechowie, Krośnie Odrzańskim i Wędrzynie. Wybrał to ostatnie miejsce. Tu będzie przebywał 28 dni.
Potem czeka go – 11 lutego – przysięga wojskowa. I zostanie rezerwistą. Co dalej?
- Chciałbym zostać żołnierzem zawodowym. Stąd kolejny pobyt w jednostce. Tym razem będzie on trwał do 11 miesięcy, w zależności od tego, jakie miejsce się wybierze, w jakiej specjalizacji będzie się przygotowywanym do służby – tłumaczy radny klubu Zielona Razem. – Ja wybrałem tym razem Czerwieńsk, żebym mógł dobrze pełnić obowiązki radnego, chcę być blisko Zielonej Góry.
Przepis nie działał w dwie strony
O tym, że radny Kasza chce iść do wojska, pisaliśmy już w 2020 roku.
Mówił nam wtedy: - Jedni lubią jeździć na ryby, inni chodzić na grzyby. A ja natomiast chciałbym spędzić czas na poligonie Jestem wysportowany, uważam, że jestem jednym z najbardziej sprawnych ludzi w kraju. A tu pojawia się paradoks. Jestem sprawny, a do wojska pójść nie mogę. Będę walczyć, by to się zmieniło. Rozpocząłem swoją batalię o wstąpienie do Wojska Polskiego w 2019 roku. Ale byłem już wtedy radnym miasta Zielona Góra. Nie wiedziałem, że może istnieć coś takiego jak reklamowanie z urzędu radnego. Byłem zdziwiony, że nie mogę wstąpić do wojska, bo jestem chroniony z urzędu. Od tego momentu zacząłem szukać rozwiązań – mówił Rafał Kasza. - Co ciekawe zawodowy żołnierz może zostać radnym i w Polsce zdarzają się takie przypadki. Radny żołnierzem? Tu zaczynają się schody... Immunitet? Jak najbardziej, może istnieć. Natomiast radny powinien móc z niego zrezygnować i na własny wniosek pójść do wojska.
Rafał Kasza dziękuje za zmianę ustawy
Po trzech latach starań udało się. Zdaniem radnego wojna w Ukrainie spowodowała, że trzeba było zmienić ustawę i była to okazja, by wprowadzić do niej to, o co walczył Rafał Kasza. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie zaangażowanie innych osób.
Dziękuję pułkownikowi Grzegorzowi Dyrce, szefowi Ośrodka Zamiejscowego, Centralnego, Wojskowego Centrum Rekrutacji w Zielonej Górze, ppłk Grzegorzowi Marcińczakowi – szefowi Wojskowego Centrum Rekrutacji w Ciechanowie i posłowi Paweł Szramce za pomoc, aby doszło do takiej zmiany w ustawie o obronie ojczyzny, gdzie samorządowiec ma możliwość wstąpienia w szeregi polskiej armii – podkreśla Rafał Kasza. - Masa petycji i interpelacji do Ministerstwa Obrony Narodowej z naszej strony spowodowała zauważeniem problemu. Teraz radny ma możliwość zrzec się swoistego rodzaju immunitetu i wstąpienia na swój własny wniosek do wojska. Ja właśnie to zrobiłem, gdyż mam ogromne poczucie służby wobec naszej ojczyzny. Mam nadzieję, że Zielona Góra będzie dumna z takiego radnego w swoim mieście, a ja obiecuję, że nie zawiodę.
Zobacz wideo z sesji rady miejskiej w Zielonej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?