Powiat szamotulski. Konsultacje społeczne w sprawie rewitalizacji linii kolejowej Międzychód - Szamotuły

Konsultacje społeczne

Przedstawiciele firmy BBF Sp. z o.o. w Poznaniu, która na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego opracowuje studium, omówili wstępną koncepcje odtworzenia połączenia kolejowego z Międzychodu oraz miejscowości powiatu międzychodzkiego i szamotulskiego do Poznania. Zadanie ma być realizowane w ramach programu uzupełniania lokalnej i regionalnej infrastruktury kolejowej – Kolej + do 2028 roku. Co warte uwagi, wskazano na 2 warianty połączenia powiatu międzychodzkiego z szamotulskim i dalej - ze stolicą Wielkopolski.

Dwa warianty przebiegu linii

Pierwszy z nich to odtworzenie połączenia w śladzie linii kolejowej nr 368 Międzychód – Szamotuły na długości 56 km. Wówczas odległość Międzychodu od Poznania wynosiłaby 89 km. Ten wariant zakłada, że na trasie mogłoby powstać 15 punktów obsługi podróżnych (4 w Międzychodzie, Kłosowicach, Sierakowie, Ryżynie, Chrzypsku Wielkim, Kikowie, Nojewie, Bininie, Ostrorogu, Szczepankowie i Szamotułach).

Według założeń pociąg pokonywałby tę trasę w 74 minuty, przy zastrzeżeniu, że nie będzie postojów na trasie Szamotuły - Poznań (56 minut z Sierakowa, 48 minut z Chrzypska Wielkiego i 30 minut z Ostroroga).

Co ciekawe - wariant ów przewiduje również budowę przystanku pn. "Szamotuły Zachodnie", który miałby zostać zlokalizowany w okolicach szamotulskiego cmentarza.

Drugi wariant zakłada odtworzenie połączenia w śladzie linii kolejowej nr 368 na odcinku Międzychód – Chrzypsko Wielkie oraz budowę nowej linii kolejowej Chrzypsko Wielkie – Wronki. Wówczas połączenie Międzychód – Wronki miałoby 40,5 km długości, a odległość Międzychodu od Poznania byłaby nieznacznie dłuższa i wynosiła niespełna 92 km. Bezpośredni dostęp do kolei straciłyby jednak gminy Pniewy i Ostroróg, ale nową linię zyskałyby Wronki.

Budowa nowej linii do Wronek?

Warto tu dodać, że Wronki (podobnie jak Szamotuły) są już objęte projektem Poznańskich Kolei Metropolitarnych, co stwarza szanse w przyszłości na przedłużenie PKM w stronę Międzychodu. Ale przy tym wariancie trzeba się będzie liczyć z dodatkową procedurą wykupu gruntów i koniecznością stworzenia niezbędnej infrastruktury.

Zgodnie z założeniem bowiem, punktów obsługi pasażerów na trasie przejazdu pociągu miałoby być 10 - 4 w Międzychodzie, Kłosowicach, Sierakowie, Ryżynie, Chrzypsku Wielkim, Kłodzisku i Biezdrowie. Pociąg pokonywałby tę trasę w 71 minut, przy założeniu, że na trasie Wronki – Poznań pociąg będzie miał tylko jeden przystanek w Szamotułach (53 minuty z Sierakowa, 45 minut z Chrzypska Wielkiego).

Co ważne, ewentualne poprowadzenie nowego odcinka torów, ma minimalnie ingerować w istniejącą już zabudowę.

O tym jednak, ile punktów przystankowych - w zależności od wyboru wariantu trasy - ostatecznie zostanie utworzonych, zadecydują kolejne przeprowadzane prognozy. Ze wstępnych założeń wynika, że każdej doby trasą (w obu wariantach) miałoby jeździć 12 par pociągów. W godzinach od 6.00 do 9.00 i od 14.00 do 17.00, czyli w godzinach komunikacyjnego szczytu, pociągi kursowałyby co godzinę, a poza godzinami szczytu - co 2 godziny.

Skąd wziął się drugi wariant?

W trakcie konsultacji burmistrz Pniew, Jarosław Przewoźny dopytywał o powody opracowania drugiego wariantu przebiegu trasy. Ten - do tej pory - pod uwagę brany nie był, a zgodnie z jego założeniami Pniewy straciłyby dostęp do kolei, podobnie jak gmina Ostroróg.

- Mamy teraz przyjąć uchwałę o dofinansowaniu prac, które państwo prowadzicie. Jeśli gminy Ostroróg i Pniewy trasa ma ominąć, to po co - po pierwsze - rozbudzaliście państwo oczekiwania mieszkańców i - po drugie - po co mamy płacić za coś, co nas nie będzie dotyczyć? - pytał Przewoźny.

Równocześnie, burmistrz zwracał uwagę na walory turystyczne starej trasy z Międzychodu do Szamotuł, wskazując m.in. na unikatowe w skali Wielkopolski wiadukty kolejowe znajdujące się w okolicach Nojewa. Trasa wariantu wronieckiego, naturalnie te perełki architektoniczne by ominęła.

W toku dyskusji okazało się, że o opracowanie koncepcji połączenia kolejowego Międzychodu z Wronkami zawnioskował Powiat Międzychodzki, będący jednym z partnerów projektu (podobnie jak Gmina Pniewy i inne samorządy). Drugi wariant przebiegu trasy ma być jednak tylko wariantem porównawczym, alternatywnym - rozwiązania tego typu stosowane są powszechnie.

Włodzimierz Finke z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu tłumaczył, że choć wariant wroniecki został uwzględniony w pracach nad studium, to pojawił się dość późno, a jego realizacja wiązałaby się z budową od podstaw dodatkowych 15 km linii kolejowej, koniecznością wykupu gruntów i przeprowadzenia dodatkowych prac w samych Wronkach. Co prawda wprost nie mówił o jego całkowitym wykluczeniu, lecz - próbując rozwiać wątpliwości burmistrza Pniew - wielokrotnie podkreślał, że bez zgody partnerów projektu, żadne działania nie zostaną podjęte. Przekonywał, że do realizacji drugiego wariantu podchodzić należy ostrożnie, bardziej w kontekście wspomnianego już porównania.

Inwestycja ma być gotowa do 2028 roku

"Wstępne Studium Planistyczno – Prognostyczne dla projektu liniowego pn. Rewitalizacja linii kolejowej nr 368 Międzychód – Szamotuły” musi być gotowe do połowy listopada. Obecne tworzone są założenia trasowania. Kolejnym etapem (w drugiej połowie września) będzie badanie prognoz ruchu pasażerskiego - wówczas podjęte zostaną decyzje co do ostatecznej liczby przystanków na trasach. Ostatnim działaniem stanie się wycena inwestycji.

Z opracowania wynikać będą wskaźniki, które staną się podstawą oceny wniosku w programie Kolej + i stworzenia rankingu projektów z całej Polski na początku 2022 roku. Do roku 2028 natomiast prace budowlane dla projektów, które zostaną wybrane do realizacji, muszą się zakończyć. Do tematu będziemy jeszcze powracać.