Bauer rządził miastem w latach 1958-1969. Nazywany był prezydentem, choć nie piastował takiej funkcji: był przewodniczącym Miejskiej Rady Narodowej. Jednak faktycznie rządził miastem.
Jego zasługi są ogromne. W zasadzie to on dźwignął miasto z wojennych zniszczeń i nadrobił zapóźnienia oraz walczył o Gorzów z władzami regionu i kraju. I właśnie dlatego społecznicy uhonorowali go wczoraj popiersiem przed magistratem. Drugim już.
[gal]31767112;31767134;31767144;31767146;31767150;31767152;31767158;31767160;31767162;31767164;31767166;31767168;31767170[/gal]
Złodziei nie złapano, a rzeźby nie odzyskano
Pierwsze zostało odsłonięte w październiku 2015 r. Jednak długo nie cieszyło oczu: w marcu 2016 r. nieznani sprawcy dosłownie wyrwali głowę dawnego prezydenta z betonowej podstawy i zniknęli. Nigdy ich nie złapano. Nie odzyskano też rzeźby.
Dlatego społecznicy z Towarzystwa Miłośników Gorzowa oraz grupa radnych Kocham Gorzów zrzucili się na nową. Tym razem popiersie jest większe, droższe (kosztowało około 10 tys. zł, autorem ponownie był Andrzej Moskaluk) ale też solidniej je zamocowano.
- Szkoda, że magistrat przez dwa lata nie dostrzegł takiej wewnętrznej potrzeby, by uhonorować swojego szacownego obywatela. Dlatego znowu my to zrobiliśmy - mówił tuż przed oficjalnym odsłonięciem popiersia radny Jerzy Synowiec z władz TMG.
Zdradził też, że potencjalnych autorów kradzieży sprzed dwóch lat udało się nieoficjalnie ustalić, jednak nie przyznali się do winy. Policja też nie namierzyła sprawców...
Dlatego też wszyscy, którzy byli zaangażowani w odtworzenie popiersia i zjawili się na uroczystej prezentacji pomnika, apelowali o jedno: by każdy gorzowianin, każdy przechodzień czuł się choć minimalnie współodpowiedzialny za rzeźbę. - Nie bądźmy obojętni, reagujmy. Nie dajmy się wandalom - mówili zgodnie.
Warto honorować tych, którzy zapisali się w historii
Przechodnie pytani o Bauera reagowali podobnie. Chwalili jego uhonorowanie. - Ja go nawet pamiętam. Już jako emeryt mieszkał na Zawarciu, zawsze mu się kłaniałem - mówił Edmund Bodziak. Z kolei pani Danuta powiedziała reporterowi, że „warto honorować pomnikami tych, którzy zapisali się w historii miasta”. - Żeby młode pokolenie wiedziało, kto kiedyś je budował, upiększał, pomagał ludziom - dodała.
Teraz tablica dla Zacharka, potem Andryka i Stolik nr 1
Jakie są plany społeczników? Najpóźniej w listopadzie chcieliby odtworzyć (też skradzioną) tablicę sprzed pomnika upamiętniającego Pawła Zacharka na Bulwarze Zachodnim. W przyszłym roku czekają ich dwa wielkie projekty.
Pierwszy to pomnik Władysława Andryki z organizacji Młode Pokolenie Walczy. W 1950 r. został zastrzelony przez ubeka na Zawarciu.
Drugi projekt to upamiętnienie Stolika nr 1, czyli legendarnej grupy artystów i twórców, jaka przed laty regularnie zbierała się w dawnym Empiku.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?