WOŚP to nie tylko koncerty, licytacje i wrzucanie datków do puszki, ale także imprezy sportowe. W Zielonej Górze już po raz czwarty odbył charytatywny Orkiestrowy Lubuski Maraton Indoor Cycling. Ponad 200 osób kręciło kilometry dla chorych dzieci. To jedno z największych tego typu wydarzeń w Polsce.
Największa hala w Centrum Rekreacyjno-Sportowym w Zielonej Górze już dzień przed Finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy robiła wrażenie. Rozstawione w równych rzędach i kolumnach stacjonarne rowery czekały na niedzielny finał. Na krótki trening wpadł m.in. mistrz w rapowaniu bez przerwy Rademenez.
W niedzielę na rowery wsiedli ci, którzy postanowili w taki nietypowy sposób wesprzeć WOŚP. Przez ponad 3 godziny, w rytm energetycznej muzyki i pod dyktando instruktorów z całego kraju, kręcili kilometry i wylewali litry potu. Jak nam mówili, było warto, bo mieli świadomość, że w ten sposób dołożą swoją cegiełkę do zakupu sprzętu dla specjalistycznych szpitali dziecięcych. Wśród maratończyków byli też rodzice dzieci, które wróciły do zdrowia dzięki sprzętowi z serduszkiem WOŚP. Wypatrzyliśmy też sporo znanych osób, m.in. Andrzeja Huszczę, który pojawił się tutaj z juniorami Falubazu.
Lubuski Maraton Indor Cycling wsparło wiele osób. Do udziału w nim zachęcał sam Jurek Owsiak, a kciuki za uczestników tego sportowego wydarzenia trzymali m.in.: Andrzej Piaseczny, Michał Szpak, Agnieszka Więdłocha, Kabaret Nowaki i Kinga Grześków z Duo Destany.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?