Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa walka o branżową szkołę specjalną w Żaganiu. Kolejny stracony rok?

Robert Kowalik
Na kolejnej sesji żagańskiego sejmiku sprawa powstania specjalnego oddziału przy SOSW nie posunęła się do przodu
Na kolejnej sesji żagańskiego sejmiku sprawa powstania specjalnego oddziału przy SOSW nie posunęła się do przodu Wojciech Olejarz
Rodzice, pedagodzy, a przede wszystkim uczniowie, ponownie wyszli z sesji rady powiatu żagańskiego zawiedzeni. - W poniedziałek nie usłyszeliśmy żadnych wyjaśnień w sprawie powstania przy Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym szkoły branżowej dla uczniów z lekkim upośledzeniem - mówi Wojciech Olejarz, nauczyciel z żagańskiej placówki. Sprawa ciągnie się już od 2015 r.

Chodzi o utworzenie szkoły branżowej I stopnia dla młodzieży z lekkim upośledzeniem, działającej przy SOSW im. Janusza Korczaka w Żaganiu. Teraz jest tak, że uczniowie kończą gimnazjum i najczęściej lądują na przysłowiowej ulicy, bez szansy dalszej edukacji. Najczęściej proponuje im się kontynuację nauki w szkołach publicznych, ale pedagodzy z doświadczenia wiedzą, że uczniowie sobie w takich placówkach nie radzą.

Te szkoły mają sens

- Z naszych badań wynika, że 86 proc. uczniów SOSW podejmuje naukę w szkole ponadgimnazjalnej, z czego tylko 24 proc. takie szkoły kończy. Reszta zasila szeregi bezrobotnych i nie ma szansy na funkcjonowanie na rynku pracy - wyjaśnia Renata Socha, dyrektor żagańskiej szkoły. - Na 17 ośrodków SOSW w województwie, tylko w czterech nie ma szkoły zawodowej. W tej czwórce są szkoły ze Szprotawy i Żagania, czyli z jednego powiatu - dyrektor podaje kolejny argument za powstaniem szkoły.

Przeczytaj też:Sprawdź, gdzie nie będzie prądu. Na liście sporo miejscowości powiatu żarskiego

Nauka w takiej szkole miałaby trwać trzy lata. Po gimnazjum trafiałaby tam młodzież z upośledzenie w stopniu lekkim, czyli taka, która ma małe zaburzenia w przystosowaniu się do społeczeństwa i pewne trudności z nauką, z orzeczeniem o niepełnosprawności intelektualnej. To zwykle uczniowie z trudnych rodzin, mający zaległości na wcześniejszych etapach edukacji. - To są uczniowie, którzy mogą wrócić do normalnego funkcjonowania, można ich wyprowadzić na prostą - podkreśla Wojciech Olejarz, nauczyciel SOSW w Żaganiu i przewodniczący ZNP przy ośrodku.

- Zauważyliśmy, że te szkoły się sprawdzają. Jest całkiem spory nabór uczniów. Z naszej strony zrobiliśmy wszystko co potrzebne, przygotowaliśmy dokumentację, przeprowadziliśmy badanie losów absolwentów, rozmawialiśmy z pracodawcami, którzy wyrazili chęć udziału w takim dualnym prowadzeniu szkoły branżowej. 13 miesięcy trwało procedowanie w starostwie, po czym w październiku ubiegłego roku radni powiatu żagańskiego podjęli decyzję negatywną - dodaje.

Radni byli na "nie"

W 2015 r. inicjatorzy powstania oddziału przy szkole dostali od starostwa zielone światło. We wrześniu 2016 r. został złożony komplet dokumentów. Dopiero w październiku ubiegłego roku sprawa stanęła na radzie. Dlaczego tak długo? - Na to pytanie nie znam odpowiedzi. Na sesji radni podjęli jednak decyzję negatywną. Było to dla nas ogromnym zaskoczeniem, tym bardziej, że nie było żadnego uzasadnienia tej decyzji. Nikt nie zdał mi pytania na tej sesji. Było "nie bo nie" - mówi dyrektor Socha.

Czy rzeczywiście radni bagatelizują ważną społecznie inicjatywę? - Na ten temat ma się wypowiedzieć komisja oświaty. Sprawa była dyskutowana na jednej z sesji rady powiatu. Radni to odrzucili. Pani dyrektor szkoły nie wiedziała wtedy na przykład ilu będzie uczniów - trzech, czterech, czy pięcioro. Sprawa wróci na komisję oświaty, będziemy o tym dyskutować - tłumaczy Henryk Janowicz, starosta żagański.

Dodaje, że "nie ma nic przeciwko powstaniu oddziału, ale ma przecież tylko jeden głos jako radny". - Jeżeli cokolwiek ma rację bytu i nie przynosi dodatkowych obciążeń, to nie ma żadnych problemów. Trzeba to przeanalizować, ale przypominam, że pani dyrektor nie wiedziała ile będzie uczniów w tej szkole. Proponuje trochę powagi w tej sytuacji. Jako starosta chcę, żeby to było mądre i służyło to tym dzieciom, którymi tak wszyscy się posługują - mówi urzędnik.

- Nie możemy odpowiedzieć ile będzie dzieci, dajcie nam najpierw zrobić nabór - odpowiada na to dyrektor Socha. - Ja już na swój temat w tej sprawie słyszałam wiele opinii, na przykład, że nie dostarczyłam dokumentów, czy statutu i mnóstwo innych rzeczy. Nie mam już siły, by się do tego ustosunkować - dodaje.

Chodzi o jeden oddział

Zdaniem Olejarza, starostwo nie widzi szans na powstanie takiego oddziału. - Twierdzą, że tym uczniom będzie lepiej w szkołach branżowych masowych. My się z tym nie zgadzamy. Starostwo używa argumentu, że to będą jakieś duże koszty, a jeżeli tylko uzyskamy subwencję oświatową, która nam się należy, to nie będzie to żadnym wielkim obciążeniem dla powiatu. Chodzi tak naprawdę o jeden oddział działający przy ośrodku. Nie potrzeba oddzielnej administracji, nowych nauczycieli - tłumaczy.

Na kolejnej sesji rady powiatu żagańskiego sprawa nie posunęła się do przodu. Nikt z radnych nie udzielił sensownej odpowiedzi w sprawach ważnych dla ośrodka. Do tego, jak podkreśla we wpisie na Facebooku Olejarz, radni, nie wykluczając starosty, zachowywali się skandalicznie. Jedynie dzień po sesji, we wtorek 13 lutego, odbyło się spotkanie z przewodniczącym komisji oświaty w starostwie. - Ponownie tłumaczyliśmy panu radnemu Arturowi Niezgodzie, na czym to wszystko polega i umówieni jesteśmy na posiedzenie komisji oświaty, by porozmawiać w szerszym zespole. Spróbujemy przekonać radnych, bo czasu jest coraz mniej - podkreśla Olejarz. Biorąc pod uwagę tempo prac i wymagane procedury, nie ma jednak zbyt wielkich szans na to, by szkoła mogła zacząć działać już we wrześniu tego roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto