W pierwszej połowie najpierw dominowali goście. Już w 19 min błąd w kryciu zielonogórskich obrońców wykorzystał najskuteczniejszy strzelec Nielby Rafał Leśniewski i było 1:0.
To nie podłamało jednak zielonogórzan. Nasi grali agresywnie, duzo biegali i w 43 min dopięli swego. Znakomite podanie Łukasza Kaczorowskiego przejął Wojciech Okińczyc, minął bramkarza gości i było 1:1.
W drugiej odsłonie walka rozgorzała na całego. W 52 min Lechia prowadziła już 2:1. Tym razem znakomitym uderzeniem z dystansu popisał się Rafał Figiel i bramkarz gości nie miał szans na interwencję. Po stracie gola Nielba ruszyła do ataku. Pod bramką Lechii było gorąco, ale dobrze bronił Rafał Dobroliński.
Lechia grała z kontry i stworzyła sobie kilka znakomitych sytuacji bramkowych. Niestety, napastnicy zawodzili.
W 90 min Lechia wróciła z "dalekiej podróży". Po błędzie Dobrolińskiego do piłki doszedł Leśniewski i będąc sam na sam z bramką został sfaulowany przez Galdinho. Arbiter podyktował karnego i wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem. Leśniewski podszedł do piłki i... posłał ją bardzo wysoko w powietrze.
LECHIA: Dobroliński - Galdinho, Tyktor, Zawadzki, Sucharek - Głowania, Figiel (89. Podwyszyński), Zawadzki, Okińczyc (78. Haraś), Duchnowski (74. Borecki), Kaczorowski (66. Szymański).
Bramki: Okińczyc (43), Figiel (52) - Leśniewski (19).
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?