Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SULĘCIN. Wrócił po przerwie, sprzętu już nie było

KWP/b
Wystarczyła chwila nieobecności pracownika Ośrodka Wypoczynkowego, by ukraść… 2–kołową taczkę, wartą ponad 600 zł. Dwie godziny później policjanci odzyskali skradziony sprzęt, a sprawcę zatrzymali.

W niedzielne przedpołudnie, na jednym z ośrodków wypoczynkowych w Lubniewicach trwało sprzątanie. Pracownik tego ośrodka wyjął taczkę, na którą miał pozbierać zgrabione liście. Na pół godziny przerwał pracę, a kiedy wrócił - sprzętu już nie zastał.
W pobliskiej restauracji udało się odtworzyć nagranie z monitoringu, było na nim widać, jak znany mu osobiście mężczyzna, wypycha pospiesznie taczkę z ośrodka i ucieka.O zdarzeniu został powiadomiony dyżurny Policji w Sulęcinie, na miejsce skierował policjantów, a oni pojechali do Glisna, gdzie sprawca zamieszkuje.
W domu go nie zastali, ale w trakcie patrolowania miejscowości - zobaczyli taczkę przed innym domem. Wewnątrz domu znaleźli sprawcę, był nietrzeźwy, miał blisko 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Mężczyzna zaczął się stawiać - ze względu na agresywne zachowanie policjanci założyli mu kajdanki.
Taczka została zwrócona do ośrodka wypoczynkowego. Mieszkaniec Glisna, 58-letni Tadeusz S., trzeźwieje w policyjnym areszcie, później usłyszy zarzut kradzieży cudzego mienia, za który to czyn kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubuskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto