O godz. 0.40 w nocy na środę (30 czerwca) system alarmowy powiadomił o naruszeniu zabezpieczeń w sklepie osiedlowym. Skierowany na miejsce patrol zastał pracownika firmy ochroniarskiej, który dojechał tam tuż przed policjantami. W sklepie były wyłamane drzwi wejściowe, wewnątrz nikogo nie było. Po kilku minutach przybyła pracownica tego sklepu, która na pierwszy rzut oka stwierdziła, iż nie widzi, aby ze sklepu coś zginęło. Policjanci zaczęli przeszukiwać przyległy teren, aby znaleźć jakieś ślady mogące mieć związek z tą sprawą i wtedy podszedł do nich mężczyzna, który oznajmił, że to on rozbił drzwi w sklepie, a z wnętrza zabrał 2 piwa. Oświadczył przy tym, że on chce „do zamku w Międzyrzeczu” (Areszt Śledczy) a swój czyn popełnił celowo, aby się tam dostać. Powiedział przy tym policjantom, że jedną butelkę rozbił a drugą ukrył – po czym wskazał na śmietnik, w którym ta butelka była wraz z całą zawartością.
Policjanci przewieźli 26-letniego mężczyznę na Komendę i poddali badaniu na zawartość alkoholu – wyszło prawie 2,5 promila. Pozostałą część nocy spędził w policyjnym areszcie.Po wytrzeźwieniu został przesłuchany – na trzeźwo nie był już przekonany, że chce siedzieć w odosobnieniu.
Wartość skradzionych piw wyceniono na 4 zł. Kodeks karny za kradzież z włamaniem przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 10.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?