Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samochodom już dziękujemy, nie dla nich centrum miasta

JM
Z ul. Warszawskiej do katedry za rok dojadą już tylko tramwaje.
Z ul. Warszawskiej do katedry za rok dojadą już tylko tramwaje. Tomasz Rusek
To już nie są mrzonki, tylko realne plany: w ciągu dwóch lat ruch samochodowy niemal zniknie z centrum. Najpierw przy Starym Rynku, później powstanie przedłużenie ul. Spichrzowej.

- Jestem bardzo ciekawy, jak będzie wyglądał ruch, gdy zamkną ul. Sikorskiego. Przecież już teraz w godzinach szczytu ciężko się jeździ koło łaźni. A pojawią się tu kolejne samochody – martwił się w środę pan Robert z Górczyna.

Pytania o ruch w centrum są na miejscu. We wtorek miasto podpisało w końcu umowę na ul. Sikorskiego, czyli na przebudowę torowiska od ul. Warszawskiej do Rolnika oraz stworzenie deptaku między skrzyżowaniem z ul. Chrobrego a wyjazdem z ul. Pionierów.

Deptak ma być już w styczniu 2019 r., więc prace nad nim powinny zacząć się niebawem. Ul. Sikorskiego zostanie przekazana wykonawcy jako plac budowy już 5 lutego. - Konkretne prace mają rozpocząć się za około cztery tygodnie – mówi Marta Liberkowska z urzędu miasta.

Jak już niedługo będziemy jeździć po centrum Gorzowa? Szczegóły poznamy w lutym, ale już dziś wiadomo, że kierowcy, którzy będą chcieli dojechać od katedry np. do filharmonii, będą musieli oduczyć się skręcania w ul. Sikorskiego. By dotrzeć od głównego skrzyżowania w centrum do ul. Warszawskiej, będą dwie możliwości. Obie zakładają przejazd obok Arsenału oraz koło łaźni. Po minięciu przystanku autobusowego kierowca będzie miał do wyboru: albo pojechać prosto i wjechać w ul. Warszawską tuż przed III Liceum Ogólnokształcącym albo też skręcić w ul. Dzieci Wrzesińskich i dopiero z niej wyjechać w stronę Warszawskiej.

Ta druga opcja może być wygodniejsza w godzinach szczytu, gdy przy Białym Kościółku z trzech stron będą się ustawiały „sznureczki” pojazdów. Wtedy wjazd w ul. Dzieci Wrze¬sińskich może przynieść oszczędność czasu. Bo gdy już ruch przy katedrze będzie zamknięty, to na skrzyżowaniu przy magistracie samochodów może być niewiele. Oczywiście pod warunkiem, że akurat nie będzie tu remontu torowiska...

Najpóźniej pod koniec lata kierowcy będą mieli trochę lżej. We wrześniu ma się zakończyć remont estakady kolejowej. Dziś z tego powodu jest wyłączony pas ul. Spichrzowej pomiędzy zjazdem z mostu Staromiejskiego a ul. Hejmanowskiej (do niedawna: Cichońskiego). Te prace mają potrwać co najmniej do wiosny.

Za kilka miesięcy z ul. Spichrzowej w kierunku ronda Santoc¬kiego będzie można jeździć na dwa sposoby: skręcając od ra¬zu w ul. Warszawską lub przez ul. Teatralną.

Za dwa lata jazda w tej części miasta powinna być jeszcze łatwiejsza. Miasto wraca bowiem do pomysłu sprzed wielu lat i chce przedłużyć ul. Spichrzową do Teatralnej wzdłuż estakady kolejowej. Już rozpisało przetarg na projekt tej nowej drogi. Roboty miałyby ruszyć w 2019 r. Opcja wjechania w ul. Spichrzową, np. przy moście, i dojechania nią w okolice przystanku kolejowego jest możliwa pod koniec przyszłego roku.

Czy po zmianach na drogach w centrum można spodziewać się korków? – Będą przez 2-3 dni, bo kierowcy szybko znajdują wygodne dla siebie trasy – mówi nadkom. Marek Waraksa, szef gorzowskiej drogówki.
W jego ocenie sytuacja będzie przypominała tę, gdy wjazd w ul. Sikorskiego został zamknięty po lipcowym pożarze katedry. Choć zamknięta była wtedy ul. Walczaka miasto nie było zakorkowane. – Rondo przy Białym Kościółku sprawia, że przepływ pojazdów w tym miejscu jest szybszy – ocenia nadkom. Waraksa.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto