Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pijany kierowca hondy wjechał w pole i uciekł do lasu. W karetce zasypiał [ZDJĘCIA]

Piotr Jędzura
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 5 marca, w Letnicy koło Świdnicy (powiat zielonogórski). Kompletnie pijany kierowca hondy wypadł z drogi i wjechał na pole. Po chwili uciekł do lasu. Tam zatrzymali go strażacy ochotnicy z Koźli. Mężczyzna wydmuchał ponad trzy promile. W karetce zasypiał.

Kierujący hondą mieszkaniec Zielonej Góry jechał drogą ze Świdnicy. Na zakręcie w Letnicy wypadł z drogi i wjechał w pole. Rozbił przód samochodu. Przejechał polem około 100 metrów i zakopał się. 
- Kierowca wysiadł z auta i zaczął chodzić po polu – opowiada na świadek zdarzenia. Zataczał się i padał. Pierwszy na miejsce dojechał wóz strażaków ochotników z Koźli. W tym czasie kierowca uciekł do lasu. Strażacy pobiegli za nim. Po chwili zatrzymali uciekiniera.

Na miejsce dojechała zielonogórska policja, karetka pogotowia i wóz strażaków zawodowych Zielonej Góry. Kierowca hondy trafił do karetki. Tam momentami zasypiał. Kiedy dmuchnął w alkomat okazało się, że ma ponad trzy promile alkoholu. Został zabrany do szpitala w asyście policji.

Kierującemu hondą grozi teraz kara do dwóch lat więzienia. Prawo jazdy może stracić nawet na 15 lat. Zapłaci również grzywnę nie niższą niż 5 tys. zł.

Zobacz też: KRYMINALNY CZWARTEK - 1.03.2018. Seria napadów na sklepy w Zielonej Górze
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 5 marca, w Letnicy koło Świdnicy (powiat zielonogórski). Kompletnie pijany kierowca hondy wypadł z drogi i wjechał na pole. Po chwili uciekł do lasu. Tam zatrzymali go strażacy ochotnicy z Koźli. Mężczyzna wydmuchał ponad trzy promile. W karetce zasypiał. Kierujący hondą mieszkaniec Zielonej Góry jechał drogą ze Świdnicy. Na zakręcie w Letnicy wypadł z drogi i wjechał w pole. Rozbił przód samochodu. Przejechał polem około 100 metrów i zakopał się. - Kierowca wysiadł z auta i zaczął chodzić po polu – opowiada na świadek zdarzenia. Zataczał się i padał. Pierwszy na miejsce dojechał wóz strażaków ochotników z Koźli. W tym czasie kierowca uciekł do lasu. Strażacy pobiegli za nim. Po chwili zatrzymali uciekiniera. Na miejsce dojechała zielonogórska policja, karetka pogotowia i wóz strażaków zawodowych Zielonej Góry. Kierowca hondy trafił do karetki. Tam momentami zasypiał. Kiedy dmuchnął w alkomat okazało się, że ma ponad trzy promile alkoholu. Został zabrany do szpitala w asyście policji. Kierującemu hondą grozi teraz kara do dwóch lat więzienia. Prawo jazdy może stracić nawet na 15 lat. Zapłaci również grzywnę nie niższą niż 5 tys. zł. Zobacz też: KRYMINALNY CZWARTEK - 1.03.2018. Seria napadów na sklepy w Zielonej Górze poscigi.pl
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 5 marca, w Letnicy koło Świdnicy (powiat zielonogórski). Kompletnie pijany kierowca hondy wypadł z drogi i wjechał na pole. Po chwili uciekł do lasu. Tam zatrzymali go strażacy ochotnicy z Koźli. Mężczyzna wydmuchał ponad trzy promile. W karetce zasypiał. Kierujący hondą mieszkaniec Zielonej Góry jechał drogą ze Świdnicy. Na zakręcie w Letnicy wypadł z drogi i wjechał w pole. Rozbił przód samochodu. Przejechał polem około 100 metrów i zakopał się. - Kierowca wysiadł z auta i zaczął chodzić po polu – opowiada na świadek zdarzenia. Zataczał się i padał. Pierwszy na miejsce dojechał wóz strażaków ochotników z Koźli. W tym czasie kierowca uciekł do lasu. Strażacy pobiegli za nim. Po chwili zatrzymali uciekiniera. Na miejsce dojechała zielonogórska policja, karetka pogotowia i wóz strażaków zawodowych Zielonej Góry. Kierowca hondy trafił do karetki. Tam momentami zasypiał. Kiedy dmuchnął w alkomat okazało się, że ma ponad trzy promile alkoholu. Został zabrany do szpitala w asyście policji. Kierującemu hondą grozi teraz kara do dwóch lat więzienia. Prawo jazdy może stracić nawet na 15 lat. Zapłaci również grzywnę nie niższą niż 5 tys. zł.
od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto