Myślałam, że młody prezydent i młodzi radni przyniosą zmiany, zmiany na lepsze. Nie krytykowałam ich pierwszych poczynań, postanowiłam jako wyborca, dać im szansę. Jednak kilka posunięć Pana Prezydenta, osłabiło moje żywiołowe podejście do nowej władzy. Bo czy zatrudnienie na ważne stanowisko żony biznesmena, który wspierał finansowo kampanię prezydencką, jest jasne, przejrzyste i moralnie uzasadnione. A już tłumaczenia, że jest to wielki fachowiec, zupełnie do mnie nie trafiają. Pan Prezydent w swoich tłumaczeniach zupełnie nie przypominał tego z kampanii wyborczej. Władza w jego wykonaniu miała być jawna, blisko obywatela, bez żadnych układów i koneksji. Następnie w prasie pojawiły się relacje zwolnionych w wyniku czystki urzędników, moje wzburzenie nie wzbudziły tu same zwolnienia, bo nowy prezydent ma prawo otaczać się swoimi ludźmi, ale sposób w jaki to zrobił. I w tej dziedzinie istnieją przecież jakieś standardy i ludzkie granice, których nie wolno przekraczać. I na koniec ukrywanie zarobków doradcy, który nie jest opłacany z prywatnych zarobków, ale pieniędzy publicznych. Obywatel ma prawo te zarobki znać. Czy nie obiecywano tego w kampanii wyborczej ? Nowa władza, a przyzwyczajenia jakby stare. Nadzieja we mnie się jeszcze tli, że mimo wszystko coś się zmieni, tylko jeszcze nie wiem co ?
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?