Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubsko. Pracownicy DPS: Misją nie nakarmimy naszych rodzin!

Lucyna Makowska
-  Żeby jakoś wiązać koniec z końcem musimy dorabiać na urlopach - mówią opiekunowie z Domu Pomocy Społecznej w Lubsku.
- Żeby jakoś wiązać koniec z końcem musimy dorabiać na urlopach - mówią opiekunowie z Domu Pomocy Społecznej w Lubsku. Lucyna Makowska
- Wszyscy nam mówią, że nasza praca to misja, podkreślają jak jest ważna, ale jak prosimy o podwyżki wciąż słyszmy, że dla nas nie ma, choć inne grupy dostają- mówił w imieniu opiekunek Domu Pomocy Społecznej w Lubsku Rafał Jaworski szef zakładowej „Solidarności” w placówce.

Kilkuosobowa delegacja opiekunów zatrudnionych w DPS w Lubsku na przyszła na posiedzenie komisji zdrowia przedstawić radnym swoją trudną sytuację zarobkową.

- Pensja opiekuna wraz z premią, stażowym, godzinami nocnymi, z roboczymi niedzielami, czy świętami to ok. 1900 zł na rękę, panie pokojowe mają 1700 zł - podkreślała pani Honorata.

W DPS w Lubsku, w dwóch budynkach pracuje 94 osoby.

1,6 tys. emerytury po 40 latach pracy?

- W grudniu odchodzę na emeryturę po 40 latach pracy, w tym ostatnie 16 lat nic się nie zmieniło, zarobki zawsze były niskie,ZUS już mi przeliczył emeryturę i wynika z tego, że będę miała 1600-1700 zł - wylicza - Żeby dzieci wykształcić musiałam w trakcie urlopów wyjeżdżać za granicę, by dorobić.

[wytloczenie]- To co dostajemy za pracę ledwie wystarcza na skromną egzystencję - dodaje R. Jaworski. [/wytloczenie]

- Ja też szukałam w czasie wolnego pracy za granicą , bo z tego co zarabiam, w życiu nie udałoby mi się wyremontować np. łazienki czy dać dzieciom na studia- dodaje Elżbieta, kolejna pracownica lubskiego DPS. - Żyjemy na granicy. Pensja wystarcza na podstawowe potrzeby.

- Chcemy, by to było co miesiąc więcej nie tylko raz na jakiś czas- dodaje pani Honorata.- Liczymy też na zwiększenie zatrudnienia. Pracujemy na zmiany po 12 godzin, ale w skali miesiąca i tak wyrabiamy 170 godzin. N[wytloczenie]a przykład w placówce „Na zamku” na jednej zmianie są cztery osoby (pielęgniarka, dwóch opiekunów i pani pokojowa) na 96 podopiecznych, których trzeba nakarmić, umyć. [/wytloczenie]Wiele z nich to osoby leżące czy na wózkach inwalidzkich. W razie pożaru czy wypadku, w tak okrojonym składzie nie jesteśmy w stanie wszystkich uratować. Pracujemy w niedzielę i święta, bez żadnego szkodliwego. A do tego jesteśmy obrażani, opluwani i różnie trakowani Zawsze znosimy to z podniesioną głową i uśmiechem na twarzy, bo to misja.

Powiat pomyśli o podwyżkach

Starosta powiatu, Józef Radzion obecny na komisji zapewnił, że pochyli się nad zarobkami pracowników DPS, jednak nie mógł od ręki deklarować konkretnej kwoty.

Eliza Siemianowska, skarbnik powiatu uzupełniła, iż w zeszłym roku, najmniej zarabiający pracownicy dostali w ramach premii, nagród dodatkowe wynagrodzenia i to sięgające ok, 4 proc. ponad poziom inflacji. Inne samorządy dają po 2,3 proc. podwyżek. [wytloczenie]W niektórych przypadkach była to równowartość trzynastej pensji.[/wytloczenie] W skali powiatu na wszystkie domy pomocy, domy dziecka czy Powiatowy Urząd Pracy poszło na to w sumie 2 mln zł.

Pracownicy mówią, że gotowi są poczekać, tylko na razie wciąż są odsyłani.- Byliśmy na proteście w Warszawie, ale pani minister Rafalska nawet do nas nie wyszła, byliśmy u wojewody, ten kieruje nas do powiatu i tak w kółko-dodaje pani Honorata.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lubsko. Pracownicy DPS: Misją nie nakarmimy naszych rodzin! - Plus Gazeta Lubuska

Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto