Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łagów. Za ogrodzeniem ośrodka straszą porozrywane baloty z odzieżą

Renata Zdanowicz
Renata Zdanowicz
Starta odzieży za ogrodzeniem ośrodka w Łagowie
Starta odzieży za ogrodzeniem ośrodka w Łagowie Czytelnik
Odpady składowane na terenie jednego z nieczynnych ośrodków w Łagowie leżą tam już blisko pół roku. Mieszkańcy przypominają, że wkrótce rozpocznie się sezon turystyczny. Co robi wójt? Dlaczego policja nie wszczęła postępowania?

Baloty w obrębie ogrodzenia jednego z nieczynnych ośrodków wypoczynkowych pojawiły się już na początku września. Wójt mówi, że strażnik gminny zgłosił problem na policję. - Po 30 dniach sprawa została umorzona. Nie mogę się z tym pogodzić, bo to nie jest tak, że nie ma odpowiedzialności. Utylizacja to są koszta - zaznacza wójt Czesław Kalbarczyk.

Wyjaśnijmy, że ośrodek jest nieczynny, brama wjazdowa zamknięta, wisi na niej kłódka. Wójt mówi, że ktoś do tej kłódki ma klucz. Ani kłódka, ani brama nie były uszkodzone. Ktoś otworzył sobie bramę, wjechał i wysypał odpady. Zdaniem wójta, policja nie podjęła tematu, nie zadała sobie trudu, żeby sytuację wyjaśnić.

Mieszkańcy dzwonią do redakcji. Bulwersują się odstarszającym widokiem. Tym bardziej, że z biegiem czasu baloty są porozrywane, odzież i zabawki porozrzucane po terenie.

- Myśmy jeszcze raz zgłosili i czekamy - mówił nam wójt w ubiegłym tygodniu. Dodał, że jeśli będzie kolejne umorzenie, gmina będzie zmuszona sama zutylizować odpady. Zaczęto już nawet robić przymiarki do utylizacji. Wiadomo, że jej koszt może wynieść nawet 15 tysięcy złotych.

Wójt przyznaje, że temat jest skomplikowany. Otóż baloty zostały wwiezione na posesję jedynym możliwym wjazdem, od strony ośrodka. Jednak leżą na działce należącej do gminy.

Ponadto wobec właściciela ośrodka prowadzone jest postępowanie komornicze. Spółka nie jest więc zainteresowana porządkiem na swoim terenie.

Czy wójt ma słuszne pretensje do policji? Dostaliśmy potwierdzenie, że 10 września ub. roku wójt gminy Łagów poinformował świebodzińską komendę o tym, że na teren jednej z posesji zwieziono dużą ilość odzieży i jest ona składowana w miejscu niedozwolonym. - Po wykonaniu czynności sprawdzających ustalono, iż na części terenu, którego właścicielem jest gmina, ale użytkowanego przez ośrodek i wspólnie z nim odgrodzonego, znajdują się śmieci, głównie w formie balotów z pomieszanymi ubraniami i zabawkami, które są sprasowane i otaśmowane - informuje sierż. sztab. Marcin Ruciński, oficer prasowy.

Nieprawdą jest, jakoby policja nie podjęła żadnych działań. Nie dopatrzyła się jednak znamion czynu przestępczego.

Jak się dowiedzieliśmy, nie są to odpady zaliczane przez ustawodawcę jako niebezpieczne (nie zagrażają życiu lub zdrowiu człowieka, nie powodują niszczenia w świecie zwierzęcym lub roślinnym w znacznym stopniu). Wobec braku zagrożeń, prokurator rejonowy w Świebodzinie podjął decyzję o odmowie wszczęcia postępowania przygotowawczego w tej sprawie. Odpis decyzji został skutecznie doręczony do urzędu gminy i nie złożono na niego zażalenia. Nie ma więc mowy o umorzeniu sprawy.

Sytuacji nie można też zakwalifikować jako wykroczenie, bo takie byłoby jeśli do składowania odpadów doszło by na miejscu publicznie dostępnym. W tym przypadku cały teren jest ogrodzony i zamknięty. Nie ma więc przesłanek, by ukarać osobę zaśmiecającą.

Rzecznik przypomina, że w uzasadnieniu wydanej gminie decyzji o odmowie wszczęcia postępowania zawarto przypomnienie, iż zgodnie z uchwałą rady gminy w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Łagów wskazano, że to właściciele nieruchomości zobowiązani są do utrzymania czystości i porządku na terenach zarządzanych przez siebie nieruchomości.

Pomimo udzielonych gminie wskazówek, wójt 20 listopada 2018 roku ponownie skierował informację o zaleganiu odpadów, tym razem bezpośrednio do prokuratury. - Urząd gminy do dnia dzisiejszego nie odpowiedział na wysłane przez Prokuraturę Rejonową ze Świebodzina zapytanie, czy jest to wniosek o wszczęcia postępowania przygotowawczego w sprawie, w której odmówiono wszczęcia tegoż postępowania, czy należy to traktować jako nowe zawiadomienie - informuje M. Ruciński i dodaje, że sprawa będzie analizowana.

Jak się dowiedzieliśmy, gmina prowadzimy rozmowy z firmami, które zajmują się przeróbką surowców wtórnych. Być może któraś z nich odbierze szmaty.

POLECAMY: Maluchowa majówka 2018 w Łagowie

Więcej wiadomości w tygodniku papierowym „Dzień za Dniem” lub na www.prasa24.pl. Aktualny numer w każdą środę.**Zajrzyj też na Facebooka Dzień za Dniem**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto