- Gratuluję Lotosowi mistrzostwa, natomiast na długo pozostanie w mojej pamięci to co wydarzyło się cztery sekundy przed końcową syreną. Nie mogę krytykować sędziów, bo zapłacę karę, ale w mojej ocenie Sydney Spencer była faulowana przy próbie rzutu za trzy punkty i powinna mieć możliwość wykonywania trzech a nie dwóch rzutów osobistych – nie krył żalu trener D. Maciejewski.
Amerykanka pierwszy rzut trafiła i było 60:58. W drugiej próbie specjalnie odbiła piłkę od tablicy, ta trafiła do Samanthy Richards, Australijka spudłowała, ale piłka ponownie znalazła się w rękach Spencer, lecz Amerykanka rzuciła za słabo i trafiła tylko w obręcz.
- Bardzo chciałyśmy przenieść rywalizację do Gorzowa, ale nie udało się. Trudno. Może za rok będzie lepiej – stwierdziła Katarzyna Dźwigalska.
Gorzowianki jeszcze przed decydującą akcją spotkania miały kilka okazji do wyjścia na prowadzenie, ale zawodziła je skuteczność. Zwłaszcza z linii rzutów osobistych. Pudła Julii Dureiki i Nikoli Anosike spowodowały, że w końcówce to Lotos minimalnie prowadził i dowiózł wygraną do końca.
Lotos Gdynia - KSSSE AZS PWSZ Gorzów 60:58 (21:20, 12:18, 15:5, 12:15)
Lotos: Phillips 17 (2x3), Wright 10 (1), Leciejewska 10, Matovic 6, Tomiałowicz 0 oraz Hodges 7 (1), Urbaniak 5 (1), Halvarsson 3, Jujka 2, Sosnowska 0.
KSSSE AZS PWSZ: Richards 30 (1x3), Żurowska 9, Anosike 5, Dureika 4, Dźwigalska 0 oraz Spencer 6 (1), Kaczmarczyk 4, Piekarska 0.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
