W poniedziałek 25 marca w Sądzie Rejonowym w Gorzowie dobiegł końca przewód sądowy w głośnej sprawie śmierci 15-latka w podgorzowskich Ciecierzycach.
14 stycznia 2018 r. 15-letni Mateusz K. spotkał się na imprezie z trzema kolegami. Domowa impreza była zakrapiana alkoholem. Gdy chłopak był już bardzo pijany jego dwaj koledzy: Mirosław G. i Paweł N. (obaj rocznik 1999) wywieźli go taczką z domu na mróz. Dojechali z 15-latkiem w okolice domu Pawła N., a stamtąd rozeszli się do domu. Mateusz, który nie był w stanie utrzymać się na nogach, do domu jednak nie doszedł. Jego ciało na drugi dzień zobaczyła jedna z mieszkanek Ciecierzyc. Sekcja zwłok wykazała, że chłopak miał 3,3 promila alkoholu w organizmie.
25 marca wybrzmiały mowy końcowe. Prokurator Dorota Kędra-Kosmowska zażądała dla oskarżonych kary dwóch lat i trzech miesięcy więzienia.
Mecenas Anna Wichlińska, która jest obrońcą Mirosława G. chce dla swojego klienta kary roku więzienia w zawieszeniu. Z kolei Błażej Kowalczyk, który jest obrońcą Pawła N. (tego oskarżonego nie było w sądzie) – chce „kary po środku”, czyli roku bezwzględnego więzienia, bo w takim przypadku Paweł N. będzie mógł ubiegać się o dozór elektroniczny.
Czytaj też:
Nikt się nie spodziewa, że to ostatnia niedziela 15-latka. Że umrze pijany...
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?