Desperat groził, że podpali mieszkanie. Do akcji ruszyli strażacy i policja
tr
Przed 21.00 przez centrum Gorzowa na sygnale przejechały wozy straży i radiowozy. - Co się dzieje? - dopytywali gorzowianie.
Sprawdziliśmy: strażacy pobiegli do budynku przy ul. Asnyka. Zostali wezwani, bo jeden z mieszkańców groził, że podpali mieszkanie. Na szczęście nie wywołał pożaru, więc interwencja strażaków nie była potrzebna. Desperatem zajęła się policja.
Kostrzyn nad Odrą. Tajemnice bastionu Król, najstarszego takiego obiektu w Polsce. WIDEO: