18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bohater odnaleziony po latach

Irena Radoń
sierż. Mariusz Włodarczyk
Był spokojny dzień, szosa Robczysko – Poniec, nieduży ruch pojazdów. Samochodem w kierunku Ponieca jedzie z synem st. kpr. Łukasz Świadek z 69 Leszczyńskiego Pułku Przeciwlotniczego. Pokonując ostry zakręt, zauważa na poboczu drogi tumany dymu i dwa rozbite samochody. Zatrzymuje się, zjeżdża w boczną polną drogę, zostawia 6-letniego syna w zamkniętym samochodzie i biegnie do miejsca wypadku.

- Proszę się odsunąć, jestem ratownikiem medycznym - stanowczo i zdecydowanie oznajmia kapral. Jednym z samochodów kierowała kobieta, która zdołała o własnych siłach opuścić pojazd, pasażerem jest mężczyzna, który na pytanie pana Łukasza odpowiada, że nie ma poważniejszych obrażeń, wobec czego udzielający pomocy biegnie do drugiego samochodu, w którym leży oparty na kierownicy młody człowiek dający nikłe oznaki życia.

Kapral wyciąga poszkodowanego, przenosi na obrzeże pobliskiego lasu i zostawia pod opieką kobiety z innego samochodu, który zatrzymał się przy wypadku, a sam biegnie znowu do mężczyzny w pierwszym samochodzie, który już zaczął płonąć. Pasażer skarży się teraz na drętwienie nóg i ból w plecach. Ze względu na podejrzenie urazu kręgosłupa kapral Świadek ostrożnie wyciąga poszkodowanego z samochodu, unika dłuższego przemieszczenia, obawiając się dalszych uszkodzeń kręgosłupa i zabezpiecza pojazd przed skutkami ewentualnego wybuchu instalacji gazowej. Do czasu przyjazdu pogotowia udziela rannemu pomocy, podtrzymując jego głowę. Po przyjeździe pogotowia przekazuje lekarzowi dane o przypuszczalnych obrażeniach i podjętych działaniach.

Wypadek zdarzył się 10 kwietnia 2008 r. i nikt by się o nim nie dowiedział. Poszkodowani czuli jednak potrzebę odnalezienia st. kpr. Łukasza Świadka, aby wyrazić wdzięczność i podziękować za bezinteresowną pomoc, która być może uratowała im życie.

25 listopada do 69 Leszczyńskiego pułku przeciwlotniczego przybyła pani Marzena Osięgłowska, aby w obecności Dowódcy płk. dypl. Marka Śmietany podziękować st. kpr. Łukaszowi Świadkowi za skuteczną pomoc, odwagę w jej udzieleniu i ludzką wrażliwość.

Postawa st. kpr. Łukasza Świadka jest godna pochwały i szacunku, przynosi chlubę mundurowi żołnierza oraz kreuje pozytywny wizerunek wojska w społeczeństwie. - Udzielając pomocy, nie myślałem o niebezpieczeństwie, o synu pozostawionym w samochodzie, wiedziałem tylko, że od moich działań może zależeć życie - stwierdził skromnie kpr. Świadek.

Zdjęcia z wypadku: http://elka.fm//content/view/26031/430/

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubuskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto