Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Awantura o gaz na osiedlu Pomorskim w Zielonej Górze

Redakcja MM
Redakcja MM
Jeszcze wczoraj gazownicy byli na osiedlu, jak będzie dzisiaj, nie wiadomo...
Jeszcze wczoraj gazownicy byli na osiedlu, jak będzie dzisiaj, nie wiadomo... Paweł Janczaruk
Jeżeli tak dalej pójdzie, to mieszkańcy os. Pomorskiego gazu doczekają się… na Wielkanoc. Trwa ostra wymiana pism, a gazownicy zaczynają wstrzymywać prace. Wściekły prezydent wzywa do siebie zarząd spółdzielni Kisielin.

Prezydent nadzwyczajne zebranie zwołał na dzisiaj. Zaprosił na nie wojewodę, gazowników, prezesa spółdzielni Kisielin Jerzego Biczyka oraz radę nadzorczą spółdzielni. Czegoś takiego jeszcze nie było. Współpraca się nie układa.- Chce pan odwołać prezesa? – pytam prezydenta.- Nie, ale zaprosiłem członków rady nadzorczej, by poinformować ich, co się dzieje – odpowiada prezydent Janusz Kubicki. Jest wściekły. Część jego wypowiedzi nie nadaje się do publikacji. – Dostaję dziesiątki pism ze spółdzielni z różnymi żądaniami. I tak możemy się nimi wymieniać tygodniami, tylko nie o to chodzi. Ja wciąż pamiętam o mieszkańcach, którym trzeba szybko pomóc, a w spółdzielni chyba o tych ludziach zapomnieli. Liczy się jedynie wysyłanie kolejnych pism.O co chodzi?
W poniedziałek zarząd spółdzielni wysłał pismo do gazowników (nikt się pod nim nie podpisał). We wtorek trafiło ono do gablot na osiedlu. Czytamy w nim. m.in. "... jako administrator budynków żądamy przed puszczeniem gazu do instalacji wewnętrznej budynków dostarczenia protokołów szczelności instalacji wewnętrznej w każdym budynku (...). Żądamy także przed puszczeniem gazu do poszczególnych mieszkań dokonania próby szczelności instalacji w mieszkaniach, a także dostarczenia protokołów ze sprawności urządzeń gazowych (...). W przypadku niedostarczenia nam powyższych dokumentów nie zezwalamy na zagazowanie instalacji wewnątrz budynków jak i w mieszkaniach. Natomiast w przypadku podjęcia przez zakład gazowniczy innych kroków, odpowiedzialność za zdrowie i życie mieszkańców spadnie na zakład. Informujemy, że jesteśmy zbulwersowani faktem iż pracownicy zakładu gazowniczego weszli na nasze obiekty bez dokonania jakichkolwiek stosownych uzgodnień."- My też dostaliśmy podobne pisma. Dotyczyły m.in. zniszczonej klatki E w wieżowcu nr 1 na os. Pomorskim. Prezesowi wszystko się nie podoba i ciągle mnoży przeszkody. To opóźnia prace – można usłyszeć w magistracie.
Co na to gazownia? "W związku ze stanowiskiem zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Kisielin ... jestem zmuszony wstrzymać wznowienie dostarczania gazu do mieszkań na os. Śląskim i os. Pomorskim do czasu dokonania wszelkich niezbędnych uzgodnień" – natychmiast napisał do prezydenta dyrektor Piotr Chorbotowicz z Zakładu Gazowniczego w Zgorzelcu.
- Przyszli do mnie monterzy. Popatrzyli na licznik i... poszli. Jak tłumaczyli, zakazano im uruchamiania instalacji – opowiada zaskoczony pan Maciej z os. Śląskiego.
- A co mam powiedzieć? Jest pat. Spółdzielnia jest właścicielem tych budynków. Ręce opadają – mówi Henryk Huńka, zastępca dyrektora zgorzeleckiego zakładu, który na miejscu dowodzi akcją. – Robimy wszystko, co możemy. Najważniejsze jest przywrócenie dostaw, a nie noszenie pojedynczych dokumentów, których będą tysiące. My wszystko sprawdzamy i wszędzie sporządzane są dokumenty. Staramy się pomóc mieszkańcom. Z tej gorliwości nie do końca się trzymaliśmy harmonogramu, który podaliśmy we wtorkowej "Gazecie". Bardzo za to mieszkańców przepraszam. Zrobiliśmy więcej niż te trzy bloki.
Przypomnijmy, że we wtorek ekipy miały się zając blokami nr 1 i 7 na os. Śląskim i nr 21 na os. Pomorskim. Według dyrektora Huńki sprawna instalacja jest w budynkach na os. Pomorskim nr 2, 3, 4, 6 i 7. Ekipy naprawiały instalacje w budynkach na os. Śląskim nr 1, 4, 8 i 5.Według planów wczoraj miała być uruchomiona sieć w budynkach na os. Pomorskim nr 14, 16, 17 i 21.Do wpuszczenia gazu nadają się instalacje w budynkach na os. Śląskim nr 2abcd, 10abc oraz os. Pomorskim nr 18ab, 12cd, 25abc, 19ab, 15efg, 27abcde, 11abcd, 26abc, 23 abc, 20 abc.Naprawy wymagają instalacje w budynkach na os. Śląskim nr 8abc, 4abcd, 5abc i na os. Pomorskim nr 17cd, 10cde, 14cd, 15abcd, 22 abc.Pozostałe budynki nie są jeszcze sprawdzone.
- Będzie pan u prezydenta Kubickiego? – pytam wieczorem prezesa Biczyka.- Nie wiem. Postaram się być – odpowiada prezes. - Ja za wszystko odpowiadam i będę bardzo rygorystyczny. Żadnego poklepywania się po plecach. Tu mogło dojść to tragedii, dlatego nie będzie jakichś uzgodnień. Wszystko ma się odbywać zgodnie z rygorami prawa. Tak jak napisałem, mają być wszystkie protokóły i próby, a dopiero później możemy się zgodzić na puszczenie gazu. Tu chodzi o bezpieczeństwo.Prezesa nie było na spotkaniu z mieszkańcami wieżowca nr 1e. – Nikt ze mną wcześniej nie uzgadniał terminów i tematu spotkań – mówi J. Biczyk.
Z ostatniej chwili: Wicedyrektor Henryk Huńkka: - Dziś (w środę) będziemy naprawiać tylko piony w budynkach: na os. Pomorskim, bloki nr 6cd, 10cde, 12ab, 14cd, 15abc, 17cd, 22 abc. Prosimy mieszkańców, by byli w domach.
Autor artykułu: Tomasz Czyżniewski

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Awantura o gaz na osiedlu Pomorskim w Zielonej Górze - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na lubuskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto