Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Armageddon na dojściu do galerii. Dlaczego klienci ryzykowali życiem?

Redakcja
Taką ścieżkę przez rów wydeptali budowniczy galerii handlowej w Świebodzinie. Korzystają z niej klienci nowo otwartego centrum handlowo-usługowego.
Taką ścieżkę przez rów wydeptali budowniczy galerii handlowej w Świebodzinie. Korzystają z niej klienci nowo otwartego centrum handlowo-usługowego. Wiesław Zdanowicz
Od soboty, 1 grudnia, czynne jest pierwsze w Świebodzinie centrum handlowo-usługowe. Galeria powstała w strefie południowej miasta, przy największym osiedlu mieszkaniowym. W czym tkwi problem? Mieszkańcy osiedla Łużyckiego mówią, że nie wsiadali do samochodów, bo było ślisko. Próbowali przejść przez drogę, ale przejścia dla pieszych nie ma z żadnej strony tego obiektu.

W sobotę, pierwsi klienci ustawiali się przed galerią już po godzinie 8.00 i wciąż dochodzili następni, mimo że otwarcie miało być dopiero o godz. 10.00. Trudno się dziwić zainteresowaniu mieszkańców, to pierwsze tej wielkości centrum handlowo-usługowe w mieście.

O braku możliwości dojścia do galerii redakcję informowali już wcześniej czytelnicy.

- W sobotę otwierają galerię. Jak tam się można dostać do tej galerii, tylko samochodem? Jak pójść zobaczyć, nie mając samochodu? Nie ma, ani przejścia dla pieszych, ani chodników - zarzucał pytaniami pan Piotr, mieszkaniec osiedla Łużyckiego. - Jak mieszkam w pobliżu, to nie będę tam samochodem jeździł. Wszyscy piszą, wszyscy zachwalają, a co to, ślepi są; chcą, żeby wypadki były. Policja nie reaguje.

Czytelnik uważa, że powinno być zrobione bezpieczne przejście górą, kładka nad drogą. - Z jednej strony głęboki rów, skrzyżowanie ulic Słowiańskiej i Łużyckiej, nigdzie nie ma pasów dla pieszych.

Pan Piotr od dawna obserwuje ten teren i pracujących tam ludzi. - Widziałem pracowników z budowy jak przebiegają przez jezdnię.

Dodajmy, że pracownicy pierwszej działającej w strefie firmy Recaro od dawna domagają się przejścia. Jak widać, bez skutku.

Pozwolenia nie ma

Do redakcji docierały też wieści, że galeria nie posiada zgody na użytkowanie. Dzień przed otwarciem rozmawialiśmy z powiatowym inspektorem nadzoru budowlanego. - W sprawie galerii wpłynął wniosek inwestora o pozwolenie na użytkowanie. Wpłynęło również stanowisko Sanepidu negatywne i to tyle na ten czas. Odbioru jeszcze nadzór budowlany nie dokonał. Mam 21 dni na sprawdzenie i przeprowadzenie kontroli - poinformował Władysław Rudowicz. Dodał tylko, że zastrzeżeń nie wniosła straż pożarna.

Jakie zastrzeżenia znajdują się w opinii Sanepidu? - W sprawie opinii dotyczącej zakończenia inwestycji oprócz nie zakończenia wszystkich prac do czasu kontroli, mamy zastrzeżenia dotyczące projektu budowlanego, ponieważ nie zawiera on szczegółowego programu użytkowego obiektu budowlanego, a także sposobu zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy zatrudnionych tam pracowników. W projekcie budowlanym nie określono np. ilości użytkowników obiektu, co utrudnia ocenę dostosowania ilości i wielkości pomieszczeń sanitarno-higienicznych dla klientów i pracowników - mówi Arleta Miśkiewicz, powiatowy inspektor sanitarny w Świebodzinie.

Strefę okala droga wojewódzka, do której dochodzi ul. Łużycka będąca w zarządzie powiatu. Co na brak przejść mówi starosta? - Wymóg dla inwestora jest taki, że musi mieć dostęp do drogi publicznej. I taki dostęp do drogi gminnej i wojewódzkiej ma. Cały zasadniczy problem polega na tym, w jaki sposób zaplanowano ruch pieszych - mówi Zbigniew Szumski.

A zatem, co dalej? - Co teraz mądrego i kto wymyśli, trudno mi powiedzieć. Można wrócić do planowania czegoś, co się już kiedyś nie udało, czyli przejścia na wysokości Recaro, albo rzeczywiście może kładka nad drogą nie byłaby złym rozwiązaniem, gdyby ją umieścić w połowie spinki, gdzieś od ulicy wychodzącej z osiedla domków. Natomiast jest kwestia, co dalej po drugiej stronie ulicy Słowiańskiej. Jako powiat na pewno będziemy wspierać rozsądne rozwiązania - zapewnia starosta.

Wysłaliśmy pytania do Urzędu Miejskiego w Świebodzinie oraz do Zarządu Dróg Wojewódzkich, odpowiedzi powinny być w tym tygodniu. Milczy za to sam inwestor.

Co pieszemu wolno

Jeżeli na drodze w promieniu 100 metrów nie ma przejścia dla pieszych, można przejść na drugą stronę, ale należy ustąpić wszystkim pojazdom. Jeżeli wchodzi się na jezdnię nie na przejściu i nie zachowa należytej ostrożności, można być uznanym winnym wypadku.

Jeżeli znajdujemy się w obrębie skrzyżowania i w tej części, po której chcemy przejść nie ma przejścia dla pieszych, to wtedy także nie popełniając wykroczenia możemy przekroczyć ulicę i przejść na drugą stronę, ale musimy to zrobić w sposób najkrótszy i najszybszy, ale oczywiście nie przebiegając przez jezdnię. Również jeżeli dojdzie do zdarzenia, my ponosimy odpowiedzialność.

Dzięki naszym sygnałom i zdjęciom, sprawa braku przejść dla pieszych i chodników stała się głośna. Do tematu wrócimy po uzyskaniu stanowisk UM, ZDW oraz właściciela centrum handlowego.

ZOBACZ TAKŻE: ŚWIĘTA DADZĄ NAM PO KIESZENI, ZNÓW WYDAMY WIĘCEJ

Więcej wiadomości w tygodniku papierowym „Dzień za Dniem” lub na www.prasa24.pl. Aktualny numer w każdą środę.**Zajrzyj też na Facebooka Dzień za Dniem**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto